REKLAMA

Smarzowski uwielbiany i bojkotowany. Kler pozbawiony nagrody publiczności w Gdyni

Premiera Kleru na Festiwalu Filmowym w Gdyni wywołała ogromne poruszenie. Widzowie walą do kin, dziennikarze zachwalają, tymczasem rodzi się coraz poważniejszy bojkot środowisk filmowych. Smarzowski musi być zachwycony.

kler przebił avatara rekord
REKLAMA
REKLAMA

Kler to film pod wieloma względami zaskakujący. Bezlitosny, wypełniony emocjami, a przy tym cichy i kontemplacyjny. Wprost można już ogłosić, że Wojciech Smarzowski po kilku mniej udanych obrazach powrócił do świetnej formy.

Dowodem na to reakcje na Kler podczas 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Przez cały festiwal trwała walka o miejsca na pokazy dzieła Smarzowskiego, co sprawiło, że organizatorzy zorganizowali dodatkowe projekcje. Publiczność doceniła Kler również podczas oficjalnej premiery najdłuższymi oklaskami.

Najdłużej oklaskiwany film zwyczajowo otrzymuje nagrodę Złotego Klakiera. W tym roku zadecydowano jednak, że wyróżnienie nie zostanie przyznane. Według oficjalnego stanowiska Prezesa Zarządu Radia Gdańsk, które sprawdza długość oklasków, stało się tak, ponieważ nie sposób było w wiarygodny sposób dowiedzieć się, kto wygrał.

Wszystko przez przerywanie oklasków przez organizatorów. Według  informacji obecnych na sali dziennikarzy, oklaski dla Kleru wielokrotnie przerywano, a widzowie i tak wracali do braw. Samo Radio Gdańsk informowało wcześniej, że Kler otrzymał aż 11 minut i 2 sekundy braw, znacznie wyprzedzając konkurencję.

Czyżby oznaczało to początek bojkotu filmu przez niektóre środowiska związane z obozem władzy?

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego niedawno z oburzeniem dementował, że resort pod jego rządami finansowo wsparł Kler.


Temat podjęty w Klerze nie jest łatwy. Wiele osób z pewnością oburzy obraz duchownych Kościoła katolickiego, jaki został przedstawiony przez polskiego reżysera. Nie jest to jednak film antyklerykalny w swej podstawie. To obraz wyważony, pokazujący poświęcenie i wielkość godnych tego duchownych.

Pedofilia wśród księży jest faktem. Przerażające i pełne bólu świadectwa ofiar również. Uciekanie od odpowiedzialności i zrzucanie winy na reżysera nie ma sensu. I wzbudza zdecydowanie nieprzyjemne skojarzenia z cenzurą. Smarzowski zawsze był komentatorem ciemnej strony polskiej rzeczywistości. Nie zawsze robił to równie udanie, ale Kler to naprawdę świetne dzieło filmowe.

REKLAMA

Pokazuje to choćby głosowanie dziennikarzy akredytowanych na festiwalu, którzy przyznali mu Nagrodę Jury Dziennikarzy. Kler otrzymał przytłaczającą liczbę głosów - 39. Drugie miejsce zajął obraz Janusza Kondratiuka pt. Jak pies z kotem z liczbą 7 głosów.

Kler zadebiutuje w kinie już 28 września.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA