Steven Spielberg i Tom Hanks zrobią kontynuację „Kompanii braci”. To najlepiej oceniany serial wojenny w historii
„Kompania braci” to jedna z najbardziej docenianych i najobficiej nagradzanych produkcji telewizyjnych w historii. Miniserial doczekał się jednego sequela w postaci „Pacyfiku”, ale ta historia nie dobiegła jeszcze końca. Kontynuacją tej historii będzie „Masters of the Air”. W pracach nad serial udział wezmą Steven Spielberg i Tom Hanks.
Listy najlepiej ocenianych seriali w historii telewizji i VOD bywają nieco mylące, bo często promują produkcje nowsze, obecnie w codziennych dyskusjach nad te, które nadawanie zakończyły wiele lat temu. Istnieje jednak jedna produkcja HBO, która pomimo upływu prawie 20 lat wciąż zajmuje czołowe miejsce w rankingach. Chodzi oczywiście o „Kompanię braci”. Miniserial poświęcony grupie skoczków spadochronowych walczących w II wojnie światowej w momencie swojego debiutu zachwycił cały świat, za czym wkrótce poszły nagrody.
„Kompania braci” zdobyła w tamtym sezonie Złoty Glob, sześć nagród Emmy i wiele innych prestiżowych wyróżnień. Z pewnością przyczyniły się do tego postaci producentów wykonawczych, którymi byli wciąż opromienieni sławą „Szeregowca Ryana” Steven Spielberg i Tom Hanks. Ale jednocześnie dzieło HBO broniło się doskonale bez gwiazd na pierwszym planie oraz za stanowiskiem reżysera. To było po prostu wielkie kino w najlepszym możliwym wydaniu. Jego duchowy spadkobierca - miniserial „Pacyfik” - również doczekał się licznych statuetek i świetnych recenzji, a przed nami zapewne powtórka z rozrywki.
Apple ogłosił, że pierwszą stworzoną wewnętrznie produkcją firmy będzie „Masters of the Air”. W projekt znów będą zaangażowani Steven Spielberg i Tom Hanks.
Towarzyszyć im będzie, podobnie jak wcześniej, Gary Goetzman. Jak donosi portal Variety, scenariusz produkcji opartej na książce Donalda L. Millera napisze również pracujący przy „Kompanii braci” John Orloff. „Masters of the Air” opowie osobistą historię mężczyzn pracujących w bombowcach, których wojenna zawierucha wysłała w głąb III Rzeszy. Niedawno serial o pilotach tych maszyn walczących nad Włochami zrobiło Hulu, ale łatwo się domyślić, że dzieło Spielberga i Hanksa będzie zupełnie inne od ironicznego „Paragrafu 22”. Tutaj możemy się raczej spodziewać wzruszającej i głęboko prawdziwej opowieści o ludzkim bohaterstwie i poświęceniu.
„Masters of the Air” będzie pierwszym dziełem studia Masters. Ten ruch Apple'a odpowiada wcześniejszej decyzji Netfliksa, który od roku również stara samodzielnie tworzyć wszystkie swoje nowości. Firma musi zwiększyć swój potencjał produkcyjny, bo Apple TV+ w przeciwieństwie do HBO Max i Disney+ nie będzie mógł liczyć na starcie na długą bibliotekę istniejących filmów i seriali. „Masters of the Air” będzie dostępny w streamingu na wyłączność właśnie na tej platformie. Serial limitowany nie ma jeszcze daty premiery.