Na rynku nie brakuje thrillerów z nadprzyrodzonymi mocami w tle. Dlatego niełatwo jest wyróżnić się z tłumu. Wydaje się, że stacji Canal+ się to udało. Kruk. Szepty słychać po zmroku z każdym kolejnym odcinkiem wywołuje coraz większe poruszenie i zbiera dobre recenzje. Już dziś okaże się, czy twórcy serialu przygotowali równie zaskakujący finał. I czy to koniec historii Adama Kruka?

Wydaje się jakby ledwie wczoraj pojawiły się pierwsze informacje o nowym serialu Canal+. Kruk. Szepty słychać po zmroku zapowiadał się jako ciekawa historia kryminalna ze specyficzną atmosferą Podlasia i elementami folkloru.
Nikt nie spodziewał się, jak bardzo specyficznym serialem będzie Kruk...
Mimo zbliżającego się finału wciąż nie wiadomo, kto porwał Rafała Morawskiego. Podejrzanych jednak nie brakuje, a wśród nich są postacie uważane za pozytywnych bohaterów. Również folklor okazał się pełnić znacznie większą rolę w serialu, niż sądzono. Kruk. Szepty słychać po zmroku to produkcja, w której stare wierzenia i Szeptuchy pełnią rolę nie mniejszą niż choćby w Twin Peaks.
Problemem tego typu produkcji jest jednak zawsze wiarygodne i satysfakcjonujące domknięcie historii. Rozwiązanie zagadki musi być skomplikowane i ciekawe, ale równocześnie fair wobec widzów. Zwłaszcza że finansowy sukces produkcji może być pretekstem do stworzenia kontynuacji. A z tego rodzi się pokusa cliffhangera. Czy twórcom Kruka uda się niełatwa sztuka i dadzą swoim fanom świetne zakończenie serialu? Przekonamy się w ciągu kilkunastu godzin.