To jeszcze nic pewnego, niemniej najprawdopodobniej niejaki (tak,
też pierwszy raz o nim słyszę) David K. Zandi wcieli się w
filmowego Księcia Persji - głównego bohatera niesamowitej serii
gier od Ubisoftu. Najciekawsza w tym wszystkim jest jednak osoba
samego pana Zandi…
David jest bowiem jednym z ostatnich książąt (tak, tych prawdziwych) dynastii Zang.Młody milioner zdaje się być człowiekiem bardzo
wszechstronnym. Z zawodu jest aktorem, świetnie radzi sobie z konną jazdą (zdobył mistrzostwo), jest profesjonalnym modelem, ponadto uczy się szermierki w Anglii od najlepszych z możliwych. Dodatkowo ten wygląd… Prawda jest taka, że chyba nie trzeba lepszej rekomendacji aby dostać tą rolę. David teoretycznie ma ją już w garści.
Według głosowania przeprowadzonego przez IESB Zandi nie miał praktycznie żadnej godnej konkurencji. W U.S.A. zyskał 60 % głosów, w Internetowym głosowaniu pozyskał sobie z kolei ponad 70% wyborców. Wart odnotowania jest fakt, że na tych samych listach znajdował się również Orlando Bloom czy Jared Leto. Davidowi pozostaje pogratulować wyników oraz życzyć szczęścia - w końcu to nie od głosujących ostatecznie zależy, kto dostanie tą rolę. A szkoda.