Tęsknisz za "Igrzyskami śmierci"? Zobacz "La Lisière", francuską krótkometrażówkę
Można się śmiać z "Igrzysk śmierci" (sama zresztą śmiałam się, oglądając tę serię, kilka razy), ale to naprawdę dobre kino rozrywkowe. Pełno w nim naiwnych prawd i nieprawdopodobnych zdarzeń, ale o to chyba po części chodzi w filmach sci-fi. Jeśli tęskno wam za klimatem cyklu filmowego na podstawie powieści Suzanne Collins, sprawdźcie "La Lisière".
La lisière to po polsku po prostu "krawędź", "skraj" lub "brzeg". Postapokaliptyczna wersja świata zamknięta w krótkometrażowym filmie Francuzów łudząco przypomina rzeczywistość, którą znamy z "Igrzysk śmierci". Główną bohaterką "La Lisière" jest młoda dziewczyna, zdana na siebie. Poznajemy ją, kiedy przemierza las. Jej twarz ukryta jest pod kapturem. Trzeba przyznać, że krajobrazy w filmie robią wrażenie, tak samo jak klimat, który w gruncie rzeczy zawdzięczamy widokom i muzyce.
"La Lisière" przedstawia niedaleką przyszłość. Świat umiera, a ludzie nie są bezpieczni. Nieposkromiona natura zniszczyła cywilizację.
Chętnie zobaczyłabym tę francuską krótkometrażówkę w pełnoprawnej wersji. O ile oczywiście nie byłaby zbyt podobna do "Igrzysk śmierci". "La Lisière" możecie oglądać na YouTubie jeszcze przez tydzień. Film jest po francusku, ale zostały dodane angielskie napisy.