28 marca 1986 roku w Nowym Jorku urodziła się jedna z ikon współczesnej muzyki pop. Lady Gaga to postać, która lubi szokować swoim wizerunkiem scenicznym, ale - mimo wszystko - wzbudza dość powszechną sympatię wielu środowisk.
O Lady Gadze zrobiło się głośno mniej więcej w 2008 roku, kiedy podobne do siebie piosenki "Poker Face" i "Just Dance" trafiły na listy przebojów. Chwilę potem media odpowiedziały, że kryje się za nimi młoda Stefani Germanotta, a niedługo później na serwisach plotkarskich hurtowo zaczęły napływać doniesienia o coraz bardziej wymyślnych strojach piosenkarki. Moda w stylu Lady Gagi obejmowała kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset, kreacji, które nigdy nie zagościłyby w szafie normalnego człowieka. Zwieńczeniem tego stylu był jej słynny już mięsny strój, który zresztą był formą manifestu przeciwko metodom stosowanym przez amerykańską armię (a ku "uciesze" wegetarian i środowisk ekologicznych). To pewnie nie jedyna sukienka, która ma całkiem rozległy wpis na Wikipedii, ale coś mi mówi, że nie ma ich też znowu aż tak wiele.
Wydany w 2008 roku album The Fame pozwolił artystce zagościć na scenie muzycznej, między innymi za sprawą wspomnianych Poker Face, Just Dance czy popularnego Paparazzi. Lady Gaga zaczęła okupować listy przebojów, a w tym samym czasie musiała rywalizować między innymi z rewelacyjnym come backiem Britney Spears. Britney wszyscy już spisali na straty, a tu nagle nagrała Circus.
Historia zna wiele gwiazdek, które miały swoje momenty w blasku reflektorów. Lady Gaga potwierdziła swoją pozycję i na stałe usadowiła się w pewnym miejscu sceny muzycznej za sprawą bardzo szybko wydanej płyty nowej płyty pt. The Fame Monster. Bad Romance, Telephone czy Alejandro zaczęły z list przebojów spychać stare piosenki Lady Gagi, które jeszcze nie zdążyły się tam nawet za bardzo zestarzeć.
Ewentualne próby krytyki piosenkarka dość szybko dusiła w zarodku i to nie tyle słowami, co czynem. Lady Gaga nigdy nie była pięknością pokroju swoich branżowych koleżanek, przez co mogła wzbudzać dość powszechną sympatię. Szybko stała się ikoną homoseksualistów, choć w obliczu kontrowersyjnego wizerunku, fakt ten na nikim nie zrobił większego wrażenia. Przede wszystkim artystka posiada wielki talent wokalny. W swoich występach tylko przy akompaniamencie fortepianu, wielokrotnie pokazywała możliwości, jednocześnie zamykając buzie wszystkich krytyków. Uznanie dla Lady Gagi dodatkowo potęgowały informacje o jej przeszłości, kiedy to zajmowała się pisaniem piosenek dla gwiazd wytwórni Records, m.in. dla takich gwiazd jak Britney Spears, Fergie czy Pussycat Dolls. To właśnie tam talent piosenkarki dostrzegł raper Akon.
W 2011 roku ukazał się trzeci zawodowy album artystki. Born This Way promowany między innymi takimi utworami jak Judas czy The Edge of Glory osiągnął zbliżony sukces do poprzedników (choć mnie osobiście przypadł do gustu troszkę mniej). Nie można natomiast zarzucić artystce, że nie eksperymentuje ze stylistykami. Na dość rozległej powierzchni popu, przesuwa się to w jedną, to w drugą stronę, odkrywając nowe brzmienia. Nie jest tak, że nowe płyty do złudzenia przypominają pierwsze komercyjne kompozycje.
W ostatnim czasie o Lady Gadze jest cicho. Zrobiła to, co każdy porządny muzyk robi na pewnym etapie swojej kariery - zaszyła się w studiu i kończy prace nad kolejną autorską płytą. ARTPOP ukaże się jeszcze w tym roku, być może zbiegając się w czasie z filmem opowiadającym historię piosenkarki. W międzyczasie Stefani Germanotta zadebiutuje na ekranie w "Machete Kills" Rodrigueza.
W dniu swoich 27 urodzin Lady Gaga jest uznaną artystką nie tylko przez fanów muzyki POP czy świata najbardziej drapieżnego showbiznesu. Dzięki licznym kooperacjom z reprezentantami innych gatunków, nieszablonowej osobowości, ogromnemu talentowi i pracowitości, świat zupełnie przymyka oko na kontrowersyjne stylizacje i czeka w napięciu na to czym tym razem zaskoczy nas artystka.