REKLAMA

Paprodziad odpowiedział byłym kolegom z Łąki Łan. Milej niż ktokolwiek mógłby się spodziewać

Zespół Łąki Łan poinformował w tym tygodniu o rozstaniu z dotychczasowym wokalistą. Powodem konfliktu z Paprodziadem były głoszone przez niego kontrowersyjne i często potencjalnie niebezpieczne poglądy na temat pandemii czy wojny w Ukrainie. Muzyk kilka dni po oświadczeniu były kolegów odpowiedział własnym komunikatem. Co Paprodziad w nim napisał?

łąki łan paprodziad oświadczenie facebook koniec współpracy
REKLAMA

Drogi grupy Łąki Łan i jej długoletniego wokalisty rozeszły się już pod koniec zeszłego roku, ale fani kapeli dowiedzieli się o tym oficjalnie dopiero przed kilkoma dniami. Początkowo media informowały, że zespół wyrzucił Paprodziada za jego poglądy. Muzyk od początku pandemii głosił antyszczepionkowe teorie spiskowe, a ostatnio poszedł nawet o krok dalej. Bohaterka jednego z udostępnionych przez niego filmików stwierdziła, że cała wojna na Ukrainie jest przykrywką dla "globalnego traktatu pandemicznego".

Pozostali członkowie Łąki Łan postanowili wyjaśnić całe zamieszanie i krążące po sieci informacje za pomocą specjalnego oświadczenia opublikowanego na Facebooku. Wynika z niego, że Włodzimierz "Paprodziad" Dembowski sam zdecydował się na odejście i miało to miejsce jeszcze pod koniec 2021 roku. Artyści nie ukrywają natomiast, iż nie identyfikują się z pseudonaukowymi opiniami głoszonymi przez eks-kolegę. Poinformowali również o zawieszeniu grania koncertów przez Łąki Łan najprawdopodobniej do końca 2022 roku.

REKLAMA

Paprodziad odpowiedział własnym oświadczeniem na komunikat Łąki Łan. Zaskakująco pozytywnym.

Muzyk zaznaczył, że rozstanie z zespołem było naturalną koleją rzeczy, która najwyraźniej musiała się w pewnym momencie dokonać. Podkreślił też odczuwaną wobec były kolegów wdzięczność za wszystkie koncerty, płyty i po prostu wspólne chwile. Całość brzmi równie kwieciście, co nieco chaotycznie, ale jednocześnie nie zamyka drogi do współpracy między Dembowskim a jego byłym zespołem:

REKLAMA

Pod zamieszczonym na Facebooku poście można znaleźć całe mnóstwo pozytywnych komentarzy od osób, którym spodobał się taki styl pożegnania ze strony Włodzimierza Dembowskiego. Niemal nikt nie wspomina o kontrowersjach wokół muzyka. Można mieć natomiast wątpliwości, czy Michał Chęć "Bonk", Piotr Koźbielski "MegaMotyl" i Jarek Jóźwik "Poń Kolny" będą chcieli w jakikolwiek sposób utrzymywać muzyczne kontakty z poprzednim wokalistą. Przedstawiane przez niego teorie spiskowe pasują bardziej do towarzystwa noszących aluminiowe kapelusze antyszczepionkowców i płaskoziemców.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-30T10:22:19+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T18:29:27+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T17:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T16:27:40+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T15:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T12:10:37+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T10:41:17+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T09:05:01+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T07:26:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T19:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T14:52:40+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T11:50:43+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T10:42:45+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T11:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T10:29:14+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA