REKLAMA

"Legendy Polskie" to ciekawe połączenie tradycji z gatunkiem science-fiction

Film Tomasza Bagińskiego, "Smok", a także trailer produkcji "Twardowsky", która lada chwila będzie mieć swoją premierę (dokładnie 15 grudnia) odbiły się w Internecie szerokim echem. Jedni "Smoka" chwalą, inni są zdegustowani tym, co zaproponował nam autor słynnej "Katedry". Niewiele się jednak mówi o samym zbiorze opowiadań, "Legendy Polskie", który utrzymany w tym samym klimacie co obydwa filmy, opublikowano wczoraj wraz ze "Smokiem".

"Legendy Polskie" to ciekawe połączenie tradycji z gatunkiem science-fiction
REKLAMA
REKLAMA

Niewiele się mówi o samej treści, bo ta wymaga jednak - co oczywiste - więcej czasu na zapoznanie się. Po udostępnieniu zbioru opowiadań napisanych przez polskich twórców, takich jak Łukasz Orbitowski, Radek Rak czy Jakub Małecki, od razu zabrałam się za jego lekturę.

legendy polskie ebookPo zapoznaniu się z "Legendami Polskimi", które liczą około 200 stron, mogę stwierdzić, że to e-book udany, który w ciekawy i przyjemny sposób łączy przeszłość z przyszłością.

Sześć tekstów, które wchodzą w skład e-książki, mają cechy, dzięki którym można je uznać za interesujące i warte przeczytania. Ciekawe są rozwiązania, które wykorzystano, aby nakreślić wizję świata w przyszłości. Warto dodać, że ta wizja za każdym razem jest inna, bo zbiór opowiadań jest antologią. Teksty nie są ze sobą powiązane, każdy z nich jest interpretacją jednej znanej legendy. Raz więc mamy do czynienia ze światem tylko trochę bardziej zaawansowanym od tego, który znamy teraz. Innym razem nasza przyszłość jest odbiciem, tego co było kiedyś. W opowiadaniu Elżbiety Cherezińskiej, "Spójrz mi w oczy" powstałym na podstawie legendy o Bazyliszku, zamiast prezydentów i premierów mamy ponownie, na wzór dawnych czasów, królów i królowe. Wraca także moda na stroje z Polski szlacheckiej i zawody wówczas wykonywane.

Głównym atutem opowiadań, oprócz wspomnianych ciekawych pomysłów na to, jak mogłaby wyglądać nasza przyszłość, jest klimat i nastrojowość.

Nawet jeśli czasami mamy wrażenie, że dzieje się za mało, albo puenta jest nie do końca zadowalająca (tak jak w przypadku tekstu Radka Raka, "Kwiat Paproci") to i tak wykreowana atmosfera pozwala czerpać radość z lektury. Opowiadania chłonie się szybko i przyjemnie, ich poziom jest właściwie wyrównany, choć jedne bardziej przypadły mi do gustu, jak na przykład "Zwyczajny gigant" Małeckiego, a inne mniej (tu ponownie muszę się odwołać do "Kwiatu Paproci").

Projekt "Legendy Polskie" oceniam jako udany i pomysłowy. Podoba mi się jego zamysł i myślę, że został ciekawie zrealizowany.

REKLAMA

Nie wszystkich pewnie przekonają uwspółcześnione legendy, ale mają one w sobie wiele uroku. Znajdą w nich coś dla siebie ci, którzy kochają dawne czasy, stare podania i baśnie, jak i ci, którzy marzą o przyszłości pełnej robotów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA