Uwaga, TVP ostrzega: lada moment LEGO zrujnuje psychikę i dzieciństwo twojego dziecka!
To, że w części polskich mediów szambo wystrzeli aż po nieboskłon, gdy LEGO zapowie zestaw wspierający LGBT+ i różnorodność, było więcej niż pewne. Tym razem jednak doszło do oburzenia tak kuriozalnie absurdalnego i nieporadnego w argumentacji, że niemal uroczego.
Duńscy producenci najpopularniejszych klocków świata zapowiedzieli specjalny zestaw LEGO, który zilustruje zarówno seksualną różnorodność, jak i pochodzenie osób LGBT+. Jego nazwa to „Everyone is Awesome”, czyli „Każdy jest niesamowity”. Całkiem sympatyczne.
W pudełku znajduje się 11 figurek w różnych kolorach; do barw tęczy dodano też inne na przykład model fioletowy to ukłon w stronę drag queens, a czarny odzwierciedla rasę. Żadna z postaci nie ma przypisanych płciowych atrybutów. W sklepach komplet będzie dostępny od 1 czerwca (czyli od początku pride month). Propozycja ma być też formą docenienia każdego z konstruktorów LEGO. Jej pomysłodawcą był Matthew Ashton, który pierwotnie stworzył zestaw wyłącznie dla siebie, na swoje biurko. Twórca w wywiadzie z „The Guardian” wyznał:
Kiedy dorastałem jako dziecko LGBT+, wszyscy mówili mi, czym powinienem się bawić, jak powinienem chodzić, mówić, w co powinienem się ubierać. Wiadomość, którą zawsze otrzymywałem, to że w jakiś sposób byłem niewłaściwy. Próba bycia kimś, kim nie byłem, była wyczerpująca. Chciałbym jako dziecko móc spojrzeć na świat i pomyśleć: wszystko będzie dobrze, jest tu dla mnie miejsce. Szkoda, że wtedy nie zobaczyłem hasła, które pokazuje, że każdy jest niesamowity.
Z założenia zawartość pudełka ma uczyć dzieciaki tolerancji, a ludziki mają stanowić symbol niejednoznaczności i indywidualności. Nie jest to zresztą nic nowego, że firma LEGO oficjalnie wspiera osoby LGBT+. Światem rządzą jednak pewne niepodważalne i niezbywalne zasady: po nocy przychodzi dzień, wiosnę poprzedza zima, a TVP robi cyrk. Tym razem wokół czegoś tak trywialnego jak zestaw klocków.
Trzęsący się z oburzenia nagłówek newsa w serwisie TVP INFO to pełna przerażenia konstatacja, że ludziki nie mają oczu i ust. W materiale TVP, w którym głos zabiera dziennikarka Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska. Jej zdaniem te dzieci, które otrzymają w prezencie zestaw kolorowych klocków, w przyszłości nie będą wiedziały, co mają ze sobą zrobić, bo zestaw miesza pociechom w głowach, rujnuje im dzieciństwo, dewastuje psychikę i pozbawia tożsamości. Toż to najbardziej zbrodnicze narzędzie w historii firmy LEGO.
Oczywiście, nieustraszeni obrońcy dziecięcej niewinności nie są w swym oburzeniu osamotnieni. Szacowny PCH24.pl również ostrzega nieświadomych drzemiącego w pudełku klocków demonicznego zła rodziców przed złożeniem pociech na ołtarzu antyrodzinnej ideologii.
Oczywiście, jakkolwiek można dyskutować o monetyzacji pewnych haseł i PR-owych zagrywkach, tak zbliżone do powyższych komentarze nie pozostawiają nawet pola do dyskusji. Tak bardzo są oderwane od rzeczywistości.
To nie pierwsza aferka z tęczą w tle, która wybuchła w sieci w ostatnich dniach. Ostatnio co poniektórym podpadła również IKEA, ośmielając się sprzedawać torbę w tęczowych kolorach, w związku z czym jeden z polityków zapowiedział bojkot. Zapewne pracownicy sklepu nachalnie wpychali mu torbę w ręce i usiłowali zmusić do jej zakupu, w końcu dochód z niego ma być przeznaczony na walkę z polskimi rodz... a, nie. Ma być przekazany na telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, prowadzony przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę.