REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Łotr 1 to pokaz siły studia ILM. Zobaczcie, w jaki sposób przywrócili do życia Tarkina

Coraz trudniej wymyślić jakąś przełomową technikę tworzenia filmów i efektów specjalnych. Wydawać by się mogło, że wszystko zostało już wynalezione. Tymczasem Industrial Light & Magic przekroczyło w Łotrze 1 kolejną granicę.

28.09.2017
16:37
Łotr 1 Tarkin
REKLAMA
REKLAMA

Jeżeli spojrzymy na historię kinematografii, to okaże się, że znaczna większość nowych technik tworzenia efektów specjalnych w filmach została wynaleziona w jednym, konkretnym studiu. Mam tu na myśli Industrial Light & Magic, które zostało powołane do życia na potrzeby produkcji filmu Gwiezdne wojny. Nietrudno się domyślić dlaczego ta produkcja uczyniła ILM sławnym.

Filmy takie, jak Avatar, Transformers, Harry Potter czy większość ekranizacji komiksów również korzystały z usług ILM. Studio to nigdy jednak nie porzuciło Gwiezdnych wojen, również po przejęciu Lucasfilm przez Disneya.

To dlatego Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy i Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie wyglądały tak dobrze, niezależnie od oceny samych filmów. Dziś ILM postanowiło przypomnieć o sobie i pokazać krótkie demo na temat prac nad postacią Tarkina. Dla niewtajemniczonych: aktor odgrywający przed laty tę rolę zmarł. Studio postanowiło go wskrzesić.

Tarkin w filmie Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie to kombinacja motion capture i animacji komputerowej.

W opublikowanym materiale widać jak wiele pracy zostało włożone w przekonujące wskrzeszenie aktora. I choć efekt końcowy nadal jest odróżnialny od prawdziwego aktora, to brakuje już bardzo niewiele. A z pewnością jest to najbardziej przekonująca symulacja ludzkiej twarzy, jaką kino widziało. Zwróćcie uwagę na etapy pracy nad każdą ze scen. Od ogólnego zarysu, przez nakładanie kolejnych warstw odpowiadających za faktury, oświetlenie i animację aż po efekt końcowy.

REKLAMA

Nie mogło się obyć bez konkretnego punktu referencyjnego. W przypadku Tarkina wykorzystano Guya Henry’ego, aktora o fizjonomii przypominającej nieco Petera Cushinga. Henry bardzo dokładnie odgrywał swoją rolę, a zawieszone przed nim czujniki motion capture rejestrowały każdy jego grymas na twarzy. Następnie cała głowę aktora usunięto, podmieniając ją na cyfrowy model stworzony przez ILM.

Studio nie ma jednak czasu na odpoczynek. Już teraz wiemy, że obejrzymy za jakiś czas jego wysiłki w filmach Granite Mountain, Thor: Ragnarok, Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi, Pomniejszenie, Jurrasic World: Upadłe królestwo, Avengers: Infinity War, Ready Player One, Czarna Pantera, Mother! i Only the Brave. Nie mam pojęcia, czy to będą dobre filmy. Możemy mieć jednak pewność, że wizualnie będą genialne.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA