REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się

Żeńskie opakowanie M&M's wywołało niedorzeczne kontrowersje. Ma "odwrócić naszą uwagę od Chin"

Producent czekoladowych cukierków M&M’s - Mars - wypuścił na rynek specjalną, limitowaną edycję, w której znalazły się wyłącznie kolory fioletowy, brązowy i zielony. To tak zwane „żeńskie” opakowania, na których przysmak symbolizowany jest przez kobiece bohaterki. Jak można się domyślać, pewne środowiska zdążyły już podnieść raban w związku z produktem.

17.01.2023
21:01
m m s cukierki żeńskie opakowanie kobiety kontrowersje
REKLAMA

Na nowych, limitowanych opakowaniach M&M’s pojawił się fragment fioletowego tła, na którym możemy zobaczyć stojące do góry nogami, spersonifikowane cukierki w wersji żeńskiej. Marka podkreśla, że chodzi tu o „wsparcie kobiet, które wywracają status quo”. Nowe „emsy” są dostępne w wariantach: masło orzechowe, mleczna czekolada i orzeszki ziemne. Część zysków z zakupu opakowań tej edycji ma zostać przekazana organizacjom wspierającym kobiety. Nie trzeba być cynikiem, by wiedzieć, że na podobne ruchy duże firmy decydują się przede wszystkim w celach marketingowych - gdy wiedzą, że raczej nie odbije im się to czkawką, a mogą dzięki temu coś dla siebie ugrać. Nie zmienia to jednak faktu, że dopóki tego typu zagrania wiążą się z aktywnym wspieraniem jakiegoś szczytnego celu, to lepiej, żeby było ich jak najwięcej.

W tym wypadku jeden dolar z każdej sprzedanej paczki ma zostać przekazany m.in. organizacjom She Is the Music i We are Moving the Needle. W sumie marka ma przeznaczyć na nie do 800 tys. dolarów. Jak podkreśla dyrektorka ds. Marketingu w Mars Wrigley w USA, „misją M&M’s jest stworzenie świata, w którym każdy czuje się do niego przynależny”. 

REKLAMA

M&M’s: żeńskie opakowanie i kontrowersje

Rzecz jasna, nie mogło obyć się bez kontrowersji. Cukierki zostały wciągnięte w amerykańskie przepychanki polityczne, stając się (po raz kolejny) obiektem krytyki prawicowych mediów. Niektórzy komentujący przekonują, że nowe opakowania wpisują się w „wojnę kulturową" a w Fox News ogłoszono, że kobiece M7M’s „dodają śmiałości Chinom”. Przypomnę, że Tucker Carlson - jeden z najpopularniejszych komentatorów stacji - już kiedyś bełkotał, że nowy cukierek (znaczy się: Purple, w polskiej wersji Wiola, która według marki jest pewną siebie piosenkarką rezygnującą z wysokich obcasów na rzecz zwykłych sznurowanych butów) promuje kulturę woke, czyli ideę optującą za zwracaniem większej uwagi na uprzedzenia i dyskryminację.

Inna prezenterka Fox News podsumowała:

Myślę, że to sprawia, że Chiny mówią: och, dobrze, skupmy się na tym! Skoncentrujmy się na dawaniu ludziom ich własnych kolorowych M&M'S, podczas gdy my przejmujemy wszystkie złoża minerałów na całym świecie.

REKLAMA

Problem polega na tym, że to krytykujący poświęcają nowym M&M’s najwięcej uwagi i to właśnie uznali, że limitowana edycja opakowania słodyczy to temat na poważną dyskusję. W gruncie rzeczy mamy do czynienia z paczką przysmaków, dochód z których częściowo zostanie przekazany na szczytny cel. O ironio: gdyby nie afera, najpewniej nikt nie skupiałby się na tej kwestii dłużej, niż przez czas potrzebny na zakup i konsumpcję. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA