REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się
  3. Dramy

Rozenek: kto się nie szczepi jest po "złej stronie mocy". W obronie "wyboru" stanęły Górniak i Miko

Małgorzata Rozenek-Majdan pochwaliła się przyjęciem trzeciej dawki szczepionki, ale i wbiła szpilę foliarzom. Napisała, że to oni są "po złej stronie mocy". Post skomentowała Edyta Górniak, która zapewniała, że "Moc istnieje tylko w Światłości" i witaminach.

03.12.2021
18:39
malgorzata rozenek edyta gorniak
REKLAMA

Podziały na "covidian" i "foliarzy" istnieją też w świecie show biznesu. Z jednej strony mamy wybitnych aktorów (np. Ian McKellen, Krystyna Janda), piosenkarzy i celebrytów, którzy się zaszczepili i zachęcają do tego innych.

REKLAMA

Z drugiej strony mamy takie autorytety jak Ivan Komarenko, Viola Kołakowska czy właśnie Edyta Górniak, którzy nie chcą być niewolnikami i brać udziału we współczesnym ludobójstwie zgotowanym przez Billa Gatesa.

Do grona wrogów "wolnych ludzi" z pewnością dołączy teraz Małgorzata Rozenek-Majdan. Jej najnowszy post doprowadził do białej gorączki nie tylko przypadkowych internautów, ale i celebrytów. Odpowiedziała bowiem na niego nie tylko diwa polskiej piosenki, ale i aktorka Izabela Miko, która zapewnia, że ma swoje źródła w Izraelu na potwierdzenie teorii (spiskowej). Zacznijmy jednak od początku afery.

Edyta Górniak komentuje wpis Małgorzaty Rozenek-Majdan o szczepionkach.

Burzę rozpętała "Perfekcyjna Pani Domu" w pół-promocyjnym, pół-koronawirusowym poście. Pod zdjęciem, na którym przyjmuje trzecią dawkę (rzecz jasna nie da się udowodnić, co było w środku strzykawki - podobnie jak tego, czy Amerykanie rzeczywiście byli na Księżycu) zareklamowała otwarcie butiku swojej marki i skomentowała to, jak się czuje. Napisała, że wręcz przybywa jej energii i zwróciła w stronę antyszczepionkowców.

To już moja trzecia dawka i z każdą kolejną jakby energii przybywa. Kochani, to ten przypadek w którym "szkiełko i oko" jednak znaczą więcej niż "czucie i wiara". Dbajcie o siebie! P. S. szanuję wszystkich ludzi i staram się wszystkich zrozumieć, ale do wszystkich antyszczepionkowców: to wy jesteście po złej stronie mocy. I chociaż moje zdolności do monetyzowania rzeczywistości są legendarne, to za ten post mi nikt nie zapłacił, bo zdrowie jest bezcenne. Nie zapraszam do dyskusji, ale wszystkich serdecznie pozdrawiam. Damy radę

- napisała Małgorzata Rozenek-Majdan.

Wywołana do tablicy Edyta Górniak odpowiedziała "Perfekcyjnej". Zarzuciła jej, że w ten sposób poniżyła ludzi, którzy nie chcą się szczepić. "Szacunek, Małgosiu, to akceptacja, miłość, a także głębokie zrozumienie, że każda dusza ma swoją ścieżkę życia i ma do niej pełne prawo. I to nie podlega ocenie. Nawet Twojej" - napisała uduchowiana piosenkarka.

"Twój wybór nie jest w żadnym stopniu ważniejszy od mojego. Jest sobie równy. I tak po prostu jest, czy to rozumiesz, czy nie. Wewnętrzna niezgoda na to, czyli Pycha - nie przynosi szczęścia" - napisała Górniak. I jest to jeden z największych błędów w myśleniu antyszczepionkowców.

 class="wp-image-1847500"
Screen z www.instagram.com/m_rozenek

Walki z pandemią wirusa nie możemy bowiem sprowadzać do kwestii wyboru, bo naszą jedyną formą obrony na odparcie ataku jest nabycie odporności zbiorowej, a póki co naszą najskuteczniejszą, choć nie najlepszą, bronią są szczepionki - i jest to fakt naukowy poparty wieloma badaniami klinicznymi na dziesiątkach tysięcy ludzi. Czy jeżeli wroga armia najechałaby na nasz kraj, to foliarze siedzieliby z założonymi rękoma, bo są wolnymi ludźmi?

Najlepsze zaczyna się jednak na końcu. "Przebudzona" Edyta Górniak zasugerowała, że Rozenek wstrzyknęli sól fizjologiczną. To w końcu te szczepionki są złe czy to pic na wodę (dosłownie) fotomontaż? Już się gubię tej całej narracji i teoriach spiskowych. Choć muszę przyznać, że też biorę witaminę C, D i magnez, ale dlatego, że tak mówi piosenkarka, tylko lekarze.

Pozwolę sobie także zasugerować pewną korektę - moc w istocie nie występuje po złej stronie. Po stronie "zła"/ciemności występuje wyłącznie niemoc. To dlatego wyraża siebie tak głośno. Tak głośno krzyczy, jak mocno się o siebie boi  Moc istnieje tylko w światłości. I takiej mocy życzmy sobie wzajemnie. PS. Sól fizjologiczna nie podnosi odporności skutecznie. Bierz witaminę D, witaminę C i magnez 

- zaleciła Edyta Górniak.

Izabella Miko również okazała się antyszczepionkowcem. Przekazuje dalej teorię spiskową o umierających piłkarzach.

Izabella Miko jest aktorką, która próbowała swoich sił w Hollywood. Zagrała w takich filmach jak "Wygrane marzenia" i "W rytmie hip-hopu 2", a przez parę lat była w związku z Valem Kilmerem. Walczyła o ochronę środowiska i małżeństwa jednopłciowe w Kalifornii, a teraz wojuje ze szczepionkami pod postem Rozenek-Majdan.

Również wychodzi z założenia, że wzięcie szczepionki powinno być sprawą indywidualną (dobrze, że internet to nowy wynalazek, bo dalej zmagalibyśmy się z krztuścem, polio czy odrą). Powiela jednak viralową teorię o "epidemii" zgonów wśród piłkarzy - od kilku tygodni krąży to tej złej/dobrej stronie internetu. Problem w tym, że to... półprawda.

 class="wp-image-1847503"
Screen z www.instagram.com/m_rozenek

Zjawisko nagłych śmierci sportowców jest niepokojące, ale istnieje od lat i nie ma żadnych doniesień naukowych, by się nasiliło w czasie pandemii. Wszyscy pamiętamy, jak na tegorocznym Euro 2020 na murawę upadł Christian Eriksen i ledwo przeżył. Foliarze wykorzystali 28-latka w swojej narracji. Tyle tylko, że duński piłkarz się nie szczepił.

W 2016 roku 19-letni piłkarz z Tanzanii strzelił gola, a zaraz potem został sfaulowany i upadł na ziemię. Już nigdy z niej nie wstał. Miał drgawki i zmarł na atak serca (zostało to uwiecznione na poniższym filmiku). Wtedy jeszcze nikt nie słyszał o covid-19, ale wiedział jak współczesny sport i przetrenowanie wykańcza zawodników – nasze geny lub anatomia nie zawsze nam pozwalają na bycie piłkarzem.

REKLAMA

W kolejnym komentarzu Izabela Miko powołała się na swoje kontakty w szpitalach w Los Angeles i Izraelu. "Wszyscy mi mówią, że ilość osób po szczepieniu i tych, którzy nie byli, jest taka sama (w Izraelu nawet szczególnie). Szukałam też oficjalnych liczb ze szpitali na całym świecie i jest podobnie. Więc to, co podają w TV, się w ogóle nie trzyma kupy. Mówią, że jest ogromna liczba osób po atakach serca i z problemami kardiologicznymi" - napisała Miko.

Ja też rozmawiałem z różnymi lekarzami - może nie z zagranicy, lecz np. z oddziału zakaźnego szpitala Biegańskiego w Łodzi, który od początku pandemii zapierdziela przy łóżkach pacjentów zakażonych koronawirusem. I mówił, by się szczepić, bo to działa. I kto ma rację? Z dwojga złego wolę jednak słuchać lekarzy niż celebrytów.

* zdjęcie główne: screen z www.instagram.com/m_rozenek

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA