REKLAMA

Margot Robbie zagra w nowej adaptacji komiksu? Jej firma kupiła prawa do komiksu „Tank Girl”

Margot Robbie to aktorka znana z wielu ról filmowych (w tym z występu w niedawnym „Pewnego razu… w Hollywood” Quentina Tarantino). Dla fanów komiksów pozostaje jednak niemal idealną Harley Quinn. Aktorka już teraz rozgląda się jednak za możliwością wcielenia się w kolejną bohaterkę, która pierwszy raz pojawiła się na kartach komiksu.

Tank Girl - kadr z komiksu
REKLAMA
REKLAMA

Jak podaje serwis Collider, firma producencka Robbie, LuckyChap Entertainment, kupiła właśnie prawa do komiksu „Tank Girl” autorstwa Alana Martina i Jamiego Hewletta. Projekt ma już nawet reżysera. Został nim Miles Joris-Peyrafitte. Robbie współpracowała z nim już przy thrillerze „Dreamland”, gdzie wystąpiła u boku Travisa Fimmela i Garetta Hedlunda.

Wszystko wskazuje na to, że Robbie miałaby również wystąpić w nowym projekcie produkowanym przez jej firmę. Na tym etapie projekt nie ma jednak jeszcze gotowego scenariusza. Australijska aktorka ma natomiast zdecydować o swoim udziale w filmie dopiero po jego przeczytaniu.

Mad Max: Na drodze gniewu - kadr z filmu class="wp-image-322284"

Komiks „Tank Girl” pierwszy raz ujrzał światło dzienne 1988 roku. Opowiada on o kierowcy czołgu, która podróżuje w post-apokaliptycznym świecie, wraz z przyjaciółmi prowadząc walki o dostęp do wody pitnej. Produkcja wygląda więc niczym protoplasta mega-hitu „Mad Max: Na drodze gniewu”, którego fabułę można streścić w bardzo podobnych słowach.

Warto wspomnieć, że w 1995 roku powstała już pierwsza adaptacja komiksu. Wyprodukowała ją Trilogy Entertainment Group. Za kamerą stanęła Rachel Talalay. Mimo słabych ocen i tragicznego wyniku w box-office (film zarobił jedynie 6 mln dolarów przy 25 mln budżetu), stał się dziełem kultowym, chwalonym za feministyczny przekaz i silną kobietą jako główną bohaterkę. To był także jeden z pierwszych filmów akcji wyreżyserowanych przez kobietę, co również nie przeszło bez echa wśród obrońców tytułu.

REKLAMA

Mimo wszystko - historia wydaje się mieć potencjał, a jak pokazał George Miller w „Mad Max: Fury Road” świat jest w pełni gotowy na silną kobiecą bohaterkę w wielkim pojeździe, podróżującą przez pustynne rejony.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA