Prokuratura nie zrezygnuje ze ścigania Maty... ze względów wychowawczych
Wiemy już, że Mata ostatecznie stanie przed sądem. Biorąc pod uwagę stanowczość i konsekwencję w sprawie rapera, raczej nikt nie dał się zaskoczyć tą wieścią. Najciekawsze - i zarazem najzabawniejsze - w akcie oskarżenia okazuje się uzasadnienie prokuratury. Wynika z niego, że kluczowa jest tu chęć… wychowania młodego rapera.
Dołącz do Disney+ z tego linku i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.
Sprawa zatrzymania za posiadanie nieznacznej ilości marihuany wlecze się za Matą od stycznia - wówczas 22-letni raper wraz z 24-letnim znajomym zostali zgarnięci przez patrol na jednej z warszawskich ulic. W następstwie przeszukano mieszkania obu zatrzymanych, a w sieci ponownie rozgorzała nieśmiertelna dyskusja na temat legalizacji trawy. Coraz więcej głosów w opinii publicznej zwraca uwagę, że kara za posiadanie suszu jest zupełnie nieadekwatna do przewinienia.
By uwypuklić niedorzeczność przepisów, niektórzy porównują naszego przyszłego kandydata na prezydenta do... Beaty Kozidrak czy Jerzego Stuhra. Piosenkarka prowadziła samochód na bani i stworzyła realne zagrożenie dla ludzkiego życia, a wlepiono jej prace społeczne (na który to wyrok i tak się oburzała). Nie muszę chyba mówić, jak znikoma jest "szkodliwość czynu" młodego rapera.
Mata stanie przed sądem. Znamy uzasadnienie prokuratury
Tak czy inaczej, Mata będzie musiał stanąć przed sądem. Na co zwróciła uwagę prokuratura? Rzecz w tym, że po swym zatrzymaniu - pomimo tego, że wyraził skruchę - później Młody M. wciąż pojawiał się na imprezach i zabierał głos w sprawie legalizacji. Nie wspominając o zainicjowaniu specjalnego ruchu, czyli Fundacji 420. W akcie oskarżenia zwrócono nawet uwagę na fakt, że organizacja powstała 20 kwietnia (nieoficjalny dzień konopi), a Mata o jej założeniu poinformował podczas pobytu na Jamajce, gdzie nagrał kilka numerów promujących palenie blantów. Wobec powyższego stołeczna prokuratura uznała, że Michał M. przejawia "bezrefleksyjną postawę", a okazana podczas przesłuchania skrucha jest niewiarygodna.
Podobne postępowania są często umarzane, jednak w tym wypadku - choć oskarżeni posiadali nieznaczną ilość środków odurzających wyłącznie na własny użytek - orzeczenie kary jest celowe, ponieważ:
(...) wymagają tego względy wychowawcze oraz zapobiegawcze, a w szczególności pożądane jest ukształtowanie u oskarżonych postawy akceptowanej społecznie, czemu zdaniem prokuratury nie służyłoby umorzenie postępowania. (...) Podczas wystąpień oskarżony, kierując swoje słowa publicznie i do nieograniczonej liczby osób, wzywał do podjęcia działań mających na celu nie co innego, jak doprowadzenie do tzw. zalegalizowania posiadania środków odurzających, a mianowicie marihuany. Oskarżony stwierdził, iż "cała Polska jest zakochana w marihuanie" i on w związku z podjętą wobec niego interwencją i trwającym postępowaniem karnym będzie dążyć do zmiany obecnych przepisów
- cytuje akt oskarżenia Gazeta.pl.
Prokuratura chce zatem wychować młodego rapera, sprowadzając go do roli niesfornego dzieciaka. Choć w szerszym kontekście nie wydaje się to sprawiedliwe, nie da się ukryć, że Mata - jako popularny artysta - swoim działaniem raczej nie pozostawił oskarżającym wyboru. Zdaniem śledczych umorzenie byłoby równe z aprobatą dla posiadania narkotyków - podkreślają, że w przypadku rapera "stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu jest znaczny", ponieważ jest on osobą publiczną, posiadającą olbrzymi wpływ na pokaźne grono swoich młodych fanów.
Macie grożą 3 lata odsiadki.