W 2022 roku "Krzyk" powrócił na duży ekran i na nowo podbił serca publiczności. W przyszłym roku doczekamy się siódmej części serii, bogatej w wielkie powroty. Jednym z nich jest pojawienie się w filmie Matthew Lillarda, który ponownie wcieli się w rolę Stu. Aktor podzielił się swoimi wrażeniami na ten temat.

Nie ma co ukrywać, że zapowiadana na wczesny 2026 rok kolejna część "Krzyku" rodziła się w niemałych bólach. Chyba najgłośniejszą sprawą było zwolnienie przez producentów Melissy Barrery, odtwórczyni głównej roli, Sam. Aktorka została zwolniona w związku z wyrażaniem swojej krytyki względem działań wojennych Izraela i wspierania go przez Stany Zjednoczone. Ogłoszono też, że w obsadzie zabraknie Jenny Ortegi, choć w tym przypadku powodem miał być jej udział w innych projektach. Wreszcie sam reżyser tego filmu, Christopher Landon, opuścił projekt. Ostatecznie okazało się, że "Krzyk 7" powstanie, a na ekranie zobaczymy wiele znajomych twarzy. Do swoich ról powracają m.in. Neve Campbell (Sidney), Courteney Cox (Gale), David Arquette (Dewey) czy Mason Gooding (Chad). Za kamerą stanął również zaznajomiony już z uniwersum Kevin Williamson (producent ostatnich trzech części, scenarzysta "Krzyku 4").
Lillard o powrocie do słynnej roli: "Jestem bardzo podekscytowany i trochę przerażony"
Innym, równie mocno przykuwającym uwagę nazwiskiem, które znów zobaczymy w serii jest Matthew Lillard. 55-letniego aktora mogliśmy jakiś czas temu oglądać w Pięciu koszmarnych nocach, a wcześniej oczywiście w roli Stu, czy Kudłatego w filmach z serii o Scooby-Doo. Jak donosi People, Lillard wraz z innymi członkami oryginalnej obsady wziął udział w 90s Conie, a konkretniej w panelu poświęconym horrorowemu dziedzictwu franczyzy. Nie mogło oczywiście zabraknąć tematu "Krzyku 7", a zapytany o ponowne pojawienie się w ikonicznej roli aktor zabrał głos.
Nie mogę nic o tym powiedzieć, oczywiście. Jestem bardzo podekscytowany i trochę przerażony powrotem, ponieważ mogę naprawdę zepsuć dziedzictwo, które mamy. Mogę być naprawdę do bani, tego się boję (...) Mam nadzieję, że nie spie*rzę tego wszystkim.
Premiera "Krzyku 7" planowana jest na 27 lutego 2026 roku.
Więcej o słynnej serii przeczytasz na Spider's Web:
- W Krzyku 7 zobaczymy pierwszego mordercę z serii. Aktor potwierdził swój udział
- Gwiazda z uniwersum "Yellowstone" ma zagrać w nowym "Krzyku". To będzie kluczowa postać
- Gwiazda "Krzyku" postawiła na swoim. Musieli ją odzyskać, więc zapłacą znacznie więcej - i bardzo dobrze
- Jenna Ortega odeszła z "Krzyku 7" - seria straciła główne bohaterki. Zwolniona aktorka przerywa milczenie