Moja opinia na temat serialu Mentalista dzieli się na dwie całe epoki. "Oglądam co trzeci odcinek, bo bardzo się nudzę, a kolega powiedział, że będzie Red John" oraz epokę po finale trzeciego sezonu. Ten tylko niezły serial miał wtedy iście emocjonujące zakończenie.
Finał trzeciego sezonu być może pierwotnie miał być nawet finałem całego serialu, ostatecznie tak jednak się nie stało. Nic nie szkodzi, bo był na tyle dobry, że wreszcie udało mi się emocjonalnie zaangażować w serial i zacząłem oglądać go z ogromną uwagą. Nie wiem czy to zasługa scenarzystów i rosnącego poziomu, czy też zwyczajnie dałem się "wkręcić".
To klasyczny serial odcinkowy, w którym od jakiegoś czasu zaczęto bardzo mocno forsować główny wątek (wcześniej scenarzyści wracali do niego od czasu do czasu). Główny bohater sam jawi się jako bystry hochsztapler, ale jest człowiekiem o zdecydowanie nieprzeciętnej inteligencji i zmyśle obserwacji. W efekcie, Patrick Jane patrzy na miejsce zbrodni i wie. Po prostu wie, co tam się stało.
Nie wie tylko jednej rzeczy. Kim jest Red John, seryjny morderca, który przed kilkoma laty zamordował brutalnie jego żonę i malutką córeczkę. Co gorsza, Red John zrobił to w akcie zemsty za mądrości na jego temat wygłaszane przez głównego bohatera w telewizyjnym programie.
To zaś zaczęło całą grę pomiędzy dwoma umysłami. Patrick Jane próbuje dorwać słynnego Red Johna używając przy tym całej siły swojego niebanalnego umysłu. Morderca jest jednak zawsze o krok przed nim, a wsparcie ze strony CBI (taka lokalna, kalifornijska wersja FBI) przebija swoimi własnymi wtyczkami na szczycie najwyższej władzy.
Piąty sezon stał pod znakiem krótkiej listy, Patrick Jane dowiedział się bowiem, że Red Johna już spotkał i podał mu nawet rękę. Analiza kilku ostatnich lat doprowadziła go do ośmiu nazwisk, które poznajemy w finale piątego sezonu. Co najwspanialsze - osiem tych nazwisk poznawaliśmy przez ostatnie lata, często w sprawach zupełnie nie związanych z problematyką seryjnego zabójcy. W ten oto sposób tworzy nam się solidna klamra kompozycyjna.
Niestety, finał piątego sezonu pomimo tej klamry, troszkę rozczarowuje. Nie spodziewałem się otwartej konfrontacji i obawiam się, że Mentalista może się okazać takim serialem, który zawsze będzie do niej zmierzał, zmierzał, zmierzał, potem widzowie nie wytrzymają, oglądalność spadnie, a serial nagle zniknie z anteny. Oby nie. W każdym razie jak na standardy Red Johna - ten finał był zwyczajnie trochę za słaby.
Cieszę się, że na krótkiej liście Patricka znalazły się przynajmniej dwa nazwiska (choć zabrakło biznesmena wprowadzonego w tym sezonie, co mnie bardzo cieszy, bo wydawało mi się, że twórcy kreują go na naturalnego odtwórcę roli Red Johna), które przez lata podsuwano mi pod nos i które cały czas brałem pod uwagę. Internauci jednak w swoich domysłach snują teorię, że psychopatycznym mordercą jest...
SPOILER! (może)
.
.
.
Fotograf, którego na samym początku odcinka spotykamy na miejscu zbrodni. Jest na krótkiej liście Jane'a, ale pamiętajmy. Nawet gdyby była to prawda, Patrick jednego Red Johna już zabił.
Serial możecie oglądać w ramach VOD Seriale+