REKLAMA

Molyneux znowu kręci?

Molyneux znowu kręci?
REKLAMA

Premiera drugiego Fable zbliża się wielkimi krokami. Masa
innowacji, oryginalne podejście do tematu, ogrom możliwości i
nietuzinkowych rozwiązań. Każdy czeka na Fable. W związku z tym,
projektanci mają coraz mniej czasu na dokończenie i ostateczny
szlif swojego dzieła. Wcześniej czy później, co jest tradycją wśród
gier Molyneuxa, pojawiają się przy takich okolicznościach pewne
"problemy".

REKLAMA
REKLAMA

… z których Molyneux zawsze wychodził obronną ręką. Często "obecne komputery były zbyt słabe, aby zrealizować wszystkie jego nowatorskie wizje". Czasem "dochodził do wniosku, że ten tryb gry, chociaż miał być filarem rozgrywki, jednak nie będzie pasował do całości.". Ostatnio, że to gracze "przekoloryzowali sprawę, mówiąc o proponowanych elementach rozgrywki jako o pewnych i stałych składowych, których nie zobaczyli w produkcie końcowym. Stąd to rozczarowanie". Tym razem kwestia dotyczy rozsławione trybu co-operative w Fable 2. Problem leży w… uwaga, tutaj niespodzianka: w samej doskonałości tejże gry, co nie pozwala na wydanie takiego trybu w formie, która w 100 procentach nie zadowala wszystkich twórców gry pracujących nad tymże właśnie trybem. Jak dla mnie bomba.

"Właśnie dowiedzieliśmy się, że gdy będziemy już grali w tryb dla pojedynczego gracza, nie będziemy w stanie spróbować swoich sił w trybie co-op. Nie martwcie się jednak, on na pewno nadejdzie. Naprawdę, a dla mnie, jako dla gracza jest to świetna sprawa, ponieważ wiem, że ostateczny produkt będzie niesamowicie dopracowany, a nie wydany w pośpiechu i na siłę." - Lionhead Studios.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA