"Mount&Blade" doczekał się swojej wersji mobilnej na urządzenia z system operacyjnym Android. I nie jest to wydanie okrojone, a żywcem przeniesiona z komputerów gra, która nawet wygląda dokładnie tak jak oryginał. Niestety, wymaga wsparcia procesora Nvidia's Tegra 4, w związku z czym tylko nieliczne urządzenia są w stanie ją obsłużyć.
"Mount&Blade" to produkcja tureckiego studia Taleworlds Entertainment, łącząca w sobie kilka gatunków - m.in. cRPG i strategię. W grze wcielamy się w postać wojownika, który przybywa do targanej konfliktami krainy Calradia. Bierzemy udział w potyczkach z bandytami, rekrutujemy własne oddziały, angażujemy się w polityczne rozgrywki, dołączamy do wojen, oblegamy miasta i tak dalej. "Mount&Blade" oferuje sporą swobodę działania i właściwie tylko od nas zależy, jakie działania podejmiemy i z którą stroną konfliktu zdecydujemy się związać. "Warband" jest samodzielnym dodatkiem, który wprowadził kilka istotnych zmian w stosunku do pierwszej wersji, w tym bardziej rozbudowany tryb multiplayer, umożliwiający potyczki maksymalnie nawet dla 64 graczy.
Dostęp do całego tego dobrodziejstwa uzyskują dziś użytkownicy urządzeń pracujących na Androidzie. Mobilna wersja jest kompletnym portem "Mount&Blade Warband", oferującym dokładnie to, co wersja PC, włącznie z identycznym trybem wieloosobowym. Jej koszt - 21 złotych - nie rzuca na kolana, ale już wymagane wsparcie procesora Nvidia's Tegra 4 mocno krzyżuje szyki. Grę bowiem da się odpalić na przenośnej konsolce Nvidia Shield oraz raptem na kilku innych urządzeniach.
Tak czy inaczej, gra wygląda rewelacyjnie, pierwsze opinie, jakie można znaleźć w Internecie są mocno pochlebne, jeśli więc dacie radę odpalić to cudeńko to szczerze polecam. W komputerową wersję przegrałem dobrych kilkaset godzin i przez port "M&B" po raz pierwszy na poważnie zastanawiam się nad zakupem Shielda.