Ten historyczny wyczyn udał się piosence See You Again duetu Wiz Khalifa i Charlie Puth, która swego czasu promowała film "Szybcy i wściekli 7".
See You Again nie prezentuje wprawdzie jakiegoś powalającego poziomu – to po prostu przyjemna popowa ballada, średnia, ale łatwo wpadająca w ucho.
Co sprawiło, że akurat ten klip, a nie żaden inny zdołał usunąć z pierwszego miejsca Gangnam Style Psy i stać się wideo z największą liczbą wyświetleń w historii serwisu YouTube?
Po pierwsze, firmowany jest nazwiskiem jednego z najpopularniejszych obecnie raperów, a po drugie w 2015 roku promował film "Szybcy i wściekli 7". Produkcja zarobiła na całym świecie ponad 1,5 mld dolarów, co oznacza, że widziały go setki milionów widzów.
Klip reklamował wielkie kinowe widowisko, więc zapewne dystrybutor wraz z wytwórnią mogli sobie pozwolić na solidną kampanię online promującą wideo. No i nie zapominajmy, że See You Again w jakimś stopniu było też piosenką, którą seria "Szybcy i wściekli" pożegnała tragicznie zmarłego Paula Walkera. Zagrał tu więc dodatkowo element czysto emocjonalny i oparty na sentymencie, tym bardziej, że śmierć Walkera poruszyła nie tylko fanów samochodowej serii.
Dało to wymierne wyniki.
Na chwilę obecną See You Again ma ponad 2 miliardy 897 milionów wyświetleń.
Dodatkowo może się poszczycić grubo ponad 15 milionami "kciuków w górę".
Gangnam Style Psy ma obecnie ponad 2 miliardy 895 milionów odsłon. Ostatnie miejsce na podium zajmuje Sorry Justina Biebera (ponad 2 miliardy 636 milionów odtworzeń).
Patrząc na listę najbardziej oglądanych klipów na YouTubie, od razu rzucają się w oczy dwa wnioski. Po pierwsze, zbliżamy się do historycznej granicy, kiedy to w dość niedługiej perspektywie czasu, któryś z klipów będzie mógł się jako pierwszy pochwalić ponad 3 miliardami odtworzeń.
Jeszcze względnie niedawno Gangnam Style był jedynym klipem, któremu udało się przekroczyć granicę 2 miliardów odtworzeń, także ewidentnie widać, jak kształtuje się dynamika YouTube'a oraz jak wygląda życie wrzucanych do serwisu filmów.
Kolejnym faktem wartym odnotowania jest liczba klipów w serwisie YouTube, które mają ponad 2 miliardy odtworzeń. Obecnie jest ich 14 (ostatnim zamykającym klub 2-miliardowców jest Hello Adele).
Przy okazji lista filmów z największą ilością odtworzeń na YouTube pokazuje, że najpopularniejszym typem wideo, jakie ogląda cały świat, są bezapelacyjnie wideoklipy.
Praktycznie 99 proc. z TOP 50 odtworzeń w serwisie to teledyski znanych wykonawców. Jakby ktoś nadal potrzebował argumentu na bezcelowość istnienia telewizji muzycznych, to wydaje mi się to dość dobrym orężem do przekonywania.