REKLAMA

Najwspanialszy parostatek

Zazwyczaj książki przedstawiają nam szereg niewiadomych i tajemnic, które rozjaśniają się wraz z upływem kolejnych rozdziałów. W wypadku drugiej części opowieści o świecie Rzeki zagadka zaczyna się już w tytule. Bo skąd, u licha, w świecie ludzi pierwotnych, którzy uczą się na nowo żyć w zgodzie z naturą, pojawić się może prawdziwy parostatek?

Rozrywka Blog
REKLAMA

Miałem wielkie obawy co do kontynuacji książki "Gdzie wasze ciała porzucone". Pierwsza część była niewątpliwie czymś wielkim, bo przedstawiała zagadkową i odkrywczą teorię na temat "życia po życiu". Tylko co można jeszcze powiedzieć w tym temacie? Cały mistycyzm tajemniczego świata został przedstawiony i reszta teoretycznie zależy od czytelnika. Najlepiej chyba byłoby zostawić część pierwszą niedopowiedzianą. Ale nic nie poradzę na to, co już się stało. Philip Jose Farmer do roku 1983 zdołał napisać sześć części świata Rzeki i teraz w Polsce stopniowo są one wydawane (dwie pierwsze po raz drugi, trzecia miała niedawno swoją premierę w naszym kraju).

REKLAMA

Jak już zdążyliśmy się zorientować, sir Richard Burton, znany podróżnik, odkrył, że powrót do życia wszystkich Ziemian zmarłych w wieku powyżej pięciu lat to nie dzieło boskie czy jakiejś nadnaturalnej siły, a jedynie makabryczny eksperyment. Na jego szczęście, wśród "Etyków" jest ktoś, kto stoi po drugiej stronie barykady niż ludzie jego gatunku. Ujawnił się dwunastu wybranym osobom. W "Najwspanialszym parostatku" przyjrzymy się drugiej z nich, Samowi Clemensowi, którego większość czytelników zna zapewne jako Mark Twain.

Zamiłowanie znanego pisarza do rzeki opisywane w Przygodach Huckelberry Finna nie zanikło po śmierci. Nasz bohater marzy o tym, żeby kiedyś popłynąć do źródeł Rzeki własnym, wspaniałym parostatkiem. Ale jak to uczynić w świecie, gdzie większość przedmiotów robi się z bambusa, a krzemień jest czymś rzadkim? Autor zgrabnie manewruje osią czasu. W świecie nieskończoności potrafi ze strony na stronę przenieść czytelnika o kilkadziesiąt lat do przodu. Dzięki temu poznajemy postać, gdy wraz z wikingami i wielkim człekokształtnym wojownikiem poszukują żelaza do budowy wspaniałego okrętu. Kolejny raz interweniuje "zbuntowany" Etyk sprowadzając meteoryt. W krainie pełnej przemocy i nieskończonego mordu Sam próbuje więc zrealizować dwa marzenia - odnaleźć swoją rodzinę, przede wszystkim ukochaną żonę Livy, a także zbudować tytułowy obiekt marzeń.

REKLAMA

Muszę przyznać, że miejscami odczuwałem pewne znużenie i niedosyt w porównaniu z "Gdzie wasze ciała porzucone". Brakowało mi nowych, zaskakujących teorii, a zamiast tego dostawałem nowe opisy bitew i pośmiertne losy historycznych postaci (m.in. angielski król Jan czy spotkany w poprzedniej części Hermann Goring).

"Najwspanialszy parostatek" to ciągle ten sam świat, więc i te same problemy materialne i moralne. Różnica jest taka, że tu wszystko jest już jasne, więc wszelkich rozważań jest jakby mniej. Większa uwaga poświęcona jest rozwiązywaniu zagadki co steruje Rzeką i co sprowadziło ludzi do tej tajemniczej krainy. Wciąż pozostaje to jednak zagadka nie do końca rozwiązana, ale - jak informuje autor na końcu książki - w trzecim tomie tajemnica będzie odkryta. Warto przeczytać, choćby po to, by poznać dalsze dzieje, które bądź co bądź, mogą prowadzić do ciekawego finału.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA