REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD
  3. Netflix

Wszyscy jadą po jego serialach, ale co z tego? Netflix rządzi w Polsce, czy to się wam podoba, czy nie

Netflix otrzymał w ostatnim tygodniu kilka naprawdę mocnych ciosów. Pierwszy od ponad 10 lat spadek liczby subskrypcji sprawił, że firma błyskawicznie straciła masę pieniędzy na giełdzie. Ktokolwiek wieszczy upadek Netfliksa, powinien jednak spojrzeć na dane zebrane przez JustWatch. Jak na dłoni widać, że Netflix nadal dominuje w Polsce nad takimi serwisami VOD jak Player, Amazon Prime Video czy HBO Max.

25.04.2022
11:08
netflix serwisy vod w polsce oglądalność wyniki
REKLAMA

Dobrze czy niedobrze jest być serwisem Netflix w tym momencie? Odpowiedź na to pytanie bardzo zależy od punktu widzenia. Największa platforma VOD straciła w ostatnim kwartale kilkaset tysięcy subskrybentów i jeszcze więcej pieniędzy. Nie brak głosów, że Netflix musi się zmienić i zacząć bardziej dbać o jakość oryginalnych produkcji. Konkurencja przecież nie śpi i krok po kroku dokłada kolejne miliony użytkowników. W tym samym okresie HBO Max powiększyło się o 3 mln osób.

Jak to wszystko wpłynie na strategię największego serwisu streamingowego? Na razie nie wiadomo, a z mediów płyną sprzeczne komunikaty. Netflix wyrzucił ostatnio sporo osób z działu zajmującego się animacją, skasował mnóstwo obiecujących projektów, zaś pracujący dla firmy ludzie mieli usłyszeć od przełożonych, że teraz wyznacznikiem jakości ma być dla nich "Dzieciak rządzi". Z drugiej strony The Wall Street Journal donosi, że szefowie usługi zapowiedzieli ograniczenie liczby filmów i seriali na rzecz tytułów lepszych jakościowo. Na konkrety przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, ale Netflix do tego czasu nigdzie się nie rusza. Wciąż jest gigantem, co widać po wynikach serwisów VOD w Polsce.

REKLAMA

Według nowego badania Netflix posiada 37 proc. polskiego rynku Video on Demand.

Jak donosi portal JustWatch, w 1. kwartale 2022 roku usługa zaliczyła delikatny wzrost o jeden procent względem poprzedniego badania. Wielu Polaków może narzekać na seriale Netfliksa, ale dla większości najwidoczniej wcale nie stanowi to powodu do kasowania subskrypcji. Przy 37 proc. rynku dominacja platformy nie ulega wątpliwości. Na kolejnym miejscach znajdują się Amazon Prime Video (15 proc.), Player (11 proc.), Apple TV+ (10 proc.) i Viaplay. Dla tego ostatniego to debiut w zestawieniu, podobnie jak dla HBO Max, które zgarnęło 2 proc. w badaniu.

"Czy to nie za duża dysproporcja?" - zapyta pewnie część z was i będzie miała rację. Przedstawione przez JustWatch wyniki powstały na bazie wyborów ich polskich użytkowników, a także zainteresowania daną platformą i jej produkcjami. HBO Max zadebiutowało dopiero w marcu i z pewnością wielu odbiorców nie zdążyło jeszcze w pełni zarejestrować tego faktu. A tym bardziej stritce wyszukiwać nazwy serwisu na JustWatch. Dlatego nie traktujcie dokładnych wyników procentowych powyższego badania jak jakiegoś słowa objawionego. Ciekawsze są uwidocznione w ten sposób procesy.

Netflix ma olbrzymią przewagę nad resztą stawki, ale ostatnio tracą wszyscy poza Viaplay i HBO Max.

Wykres obrazujący zainteresowanie danymi serwisach między styczniem a marcem 2022 roku pokazuje kilka rzeczy. Wzrost Netfliksa byłby większy, ale w marcu firma straciła trochę punktów procentowych. W tym samym czasie słabli też jej najwięksi konkurenci, czyli Amazon Prime Video, Player i Apple TV+. Być może jednym z istotny czynników jest tutaj pogoda. W marcu było coraz więcej okazji na wychodzenie z domu, a to oznacza mniejsze zainteresowanie oglądaniem filmów i seriali. Swoje na pewno zrobiła też wojna w Ukrainie, która na ponad miesiąc przejęła umysły Polaków niemal na wyłączność.

REKLAMA

Można natomiast odnieść też wrażenie, że pewien powab po wzrostach z końca zeszłego roku stracił Amazon. Firma zagrała va banque w październiku i znacząco obniżyła cenę subskrypcji. Polacy rzucili się na tani Amazon Prime Video i odkryli, że nie brak tam świetnych seriali. Liczba miesięcznych nowości na platformie nie jest jednak olbrzymia, co czyni z Prime Video platformę do pewnego stopnia sezonową. A ostatnio nie znalazło się tam wiele niezwykle mocnych hitów.

Przykład Amazona pokazuje doskonale, jak ważne jest podtrzymywanie dobrej woli użytkowników. Ona nie jest niewyczerpana i Netflix powinien o tym pamiętać. Bo obecnie jego przewaga pod względem rozpoznawalności, liczby użytkowników i zarabianych pieniędzy jest olbrzymia. Doszliśmy jednak do pewnego rozstaju dróg. Cierpliwość wielu odbiorców względem tej platformy jest na wyczerpaniu. Netflix jest za duży, żeby upaść i nadal dominuje. Nie oznacza to natomiast, że z czasem jego wpływy nie będą maleć. Stanie się tak na pewno, o ile nie dojdzie tam do wyraźnych zmian.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA