Netflix będzie anulował subskrypcje osób, które od roku nie obejrzały niczego na platformie
Wykupiłeś subskrypcję Netfliksa, ale o niej zapomniałeś? Zostanie ona automatycznie anulowana, jeśli przez rok nie korzystałeś z platformy.
Czas pandemii to dla platform streamingowych prawdziwy okres żniw. Pozamykane kina, zakaz zgromadzeń i imprez masowych skutecznie ograniczyły możliwości spędzania wolnego czasu, dlatego siedzimy w domu i, a jakżeby inaczej, oglądamy Netfliksa. W raporcie kwartalnym włodarze serwisu poinformowali, że w ciągu trzech pierwszych miesięcy 2020 roku liczba subskrybentów wzrosła o 16 mln, co oznacza, że łącznie na całym świecie jest ich jakieś 183 mln. W samej Polsce w marcu przybyło ich prawie milion.
Netflix będzie anulował subskrypcje.
Zgodnie z podaną przez platformę informacją tylko pół procenta wszystkich użytkowników, czyli „zaledwie kilka setek tysięcy”, jest nieaktywnych. Ponieważ to taki mały odsetek, Netflix zdecydował się na dość zaskakujący krok. Klient, który płaci, ale nie korzysta z danej usługi zwykle jest przecież klientem akceptowalnym. Jednakże nie w tym przypadku. Serwis pomoże takim osobom anulować subskrypcję. Pomoże oznacza tu, że zrobi to za nich.
Netflix planuje automatycznie anulować subskrypcje osób, które przynajmniej od roku nie korzystały z usługi. Nie stanie się to jednak bez zapowiedzi. Nieaktywni użytkownicy najpierw otrzymają maile i powiadomienia z aplikacji, czy chcą kontynuować członkostwo. Jeśli nie odpowiedzą albo odpowiedzą negatywnie, serwis nie będzie więcej pobierał od nich opłat.
Restart subskrypcji Netfliksa.
Takie osoby będą mogły z łatwością wznowić swoją subskrypcję. Jeśli zdecydują się na to w ciągu 10 miesięcy od jej anulowania, ich profile wciąż będą posiadały wszystkie dane, pokroju ulubionych tytułów. Jak czytamy w podanej przez platformę informacji:
Zawsze uważaliśmy, że powinno być łatwo się zapisać i zrezygnować z usługi. Więc, jak zwykle, każdy kto anuluje subskrypcję i zechce do niej dołączyć w ciągu 10 miesięcy, wciąż będzie miał swoje ulubione, profile, preferencje i dane konta w takim stanie, w jakim je zostawił. W międzyczasie mamy nadzieję, że to nowe podejście pozwoli ludziom zaoszczędzić ich ciężko zarobione pieniądze.
Netflix walczy o swoją pozycję.
Decyzja ta wydaje się próbą wyróżnienia na coraz ciaśniejszym rynku usług VOD. Przecież w najbliższych miesiącach Disney+ pojawi się w kolejnych krajach, już niedługo wystartuje HBO Max, a do tego w Apple TV+ zadebiutują licencjonowane tytuły. Swoim posunięciem Netflix wyznacza więc nowe standardy platform streamingowych.