Netflix zaczyna Święta już we wrześniu. Polecamy najlepsze filmy świąteczne z 2021 roku
Netflix stał się w ostatnich latach największą dostępną bazą filmów na Święta. Firma wypuszcza każdego roku od kilku do kilkunastu produkcji tego typu, a widzowie oglądają je z olbrzymim zaangażowanie. Co wpływa na ten fenomen i które filmy na Święta cieszą się największą popularnością w minionych tygodniach?
Z czym polskim widzom kojarzy się Netflix? Z serialem "Wiedźmin" i szeroko pojętym fantasy, produkcjami kręconymi nad Wisłą, dużą liczbą oryginalnych animacji, a może hiszpańskimi teen drama? Każda z tych odpowiedzi ma sens, ale w okresie jesienno-zimowym przeważa bardzo konkretny typ nowości: filmy świąteczne. Od kilku lat platforma wyspecjalizowała się w tworzeniu tego typu produkcji, a w dodatku nawiązała ścisłą współpracę z chętnie sięgającą po ten gatunek stacją Hallmark. Dzięki czemu każdego roku na Netfliksa trafia prawdziwy wysp bożonarodzeniowych filmów.
Jak łatwo się domyślić, świąteczne produkcje wypuszczone przez platformę na przestrzeni lat stały na bardzo różnych poziomach. Od absolutnie tragicznych, przez zaskakująco udane, aż po kilka tytułów pretendujących do miana bożonarodzeniowych klasyków. Swego czasu duże poruszenie na całym świecie wywołała prześliczna animacja "Klaus", a dwie części serii "Kronika świąteczna" do dzisiaj są traktowano jako absolutny top świątecznej oferty Netfliksa. Czy coś podobnego będziemy mogli powiedzieć z czasem o tegorocznych nowościach? Podobny wniosek wydaje się nieco przedwczesny, choć opinie o wigilijnych tytułach serwisu w 2021 roku są ogółem nieco lepsze niż dwanaście miesięcy temu, gdzie sporo produkcji było dosyć ostro krytykowanych.
Netflix kupił widzów prostymi familijnymi historiami ze szczęśliwym zakończeniem.
Powiedzmy to sobie otwarcie - filmy świąteczne bardzo rzadko sięgają wyżyn kinematografii. To prosta i niezobowiązująca rozrywka. Natomiast nic w tym złego, bo taki dokładnie jest cel tego typu produkcji. One mają zapewnić pozytywne i łatwe do przetworzenia emocje. Nie mają budzić zbyt wielkich emocji, ale nie wolno im też zanudzać widzów. Najlepsze bożonarodzeniowe filmy tworzone przez Netfliksa czy stację Hallmark mają za zadanie wciągnąć widza w magiczny świat będący z jednej strony piękną iluzją, a z drugą mający wystarczająco znajomych elementów, byśmy chcieli się w nim znaleźć. Czasem dobrze jest się odprężyć, odpuścić i dać się porwać fantazji o odnalezionej nagle miłości, wymianie z księżniczką czy Świętym Mikołaju funkcjonującym w naszej rzeczywistości.
Netflix na święta jest jak znajomy, rodzinny obiad. Widzowie jedli to danie już dziesiątki razy, ale jego nostalgiczny posmak i prostota wykonania w okresie odpoczynku i wyciszenia mają bardzo pozytywny wyraz. Oczywiście w rzeczywistości nie każde filmowe danie tego typu okazuje się smakowite. Trochę jak w rzeczywistości patrzenie przez różowe okulary na przeszłości jest w stanie ukryć tylko część realnych i obiektywnych wad. W przypadku kina świątecznego spod znaku Netfliksa chodzi przede wszystkim o olbrzymią powtarzalność wykorzystywanych motywów, a także naiwność i kiczowatość opowiadanej historii.
Rzecz w tym, że pytanie w stylu: "Ileż można oglądać historii o zapracowanej kobiecie sukcesu, która niespodziewanie znajduje miłość w okresie świąt Bożego Narodzenia?" jest w jakimś stopniu bezsensowne. Widzowie chcą powtarzalności. Dlatego co roku oglądają "Kevina samego w domu". To akurat trzeba zrozumieć. Gorzej, gdy sami twórcy nie chcą w żaden sposób eksperymentować czy podejmować nowych wyzwań. Ani "Szklana pułapka", ani wspomniany przed momentem "Kevin sam w domu" nie są przecież klasycznymi filmami bożonarodzeniowymi, a mimo to zapisały się w historii kina. Czasem warto spróbować czegoś zupełnie innego, ale w temacie produkcji świątecznych Netflix jest bardzo niechętny podejmowaniu ryzyka. Co jest trochę problemem, bo każdy dobry kucharz wie, jak istotne jest usprawnianie nawet najbardziej lubianych przepisów wraz z upływem lat.
Netflix na święta - najlepiej oceniane filmy świąteczne z 2021 roku:
W ostatnich tygodniach zdecydowanie najlepsze oceny od widzów zgromadzonych na portalach Filmweb i IMDb otrzymywało fantasy "Chłopiec zwany Gwiazdką". Bazująca na popularnej książce dla dzieci produkcja opowiada o zmaganiach młodego Mikołaja, który pragnie podzielić się duchem Świąt z całym światem. Nieco gorszymi opiniami cieszą się dwie komedie romantyczne "Miłosna pułapka" oraz "Wieczny singiel". Oba dzieła koncentrują się na losach poszukujących miłości singli, którzy postanawiają coś zmienić w trakcie najbliższych świąt. Ona z zaskoczenia odwiedza swoją nową internetową sympatię, a on wybiera się na rodzinne święta w towarzystwie najlepszego przyjaciela. Dzięki tym decyzjom bohaterowie wkrótce odkryją, że miłość czeka na nich w zupełnie niespodziewanych miejscach.
Na kolejnych miejscu znajdziemy 3. część popularnej serii "Zamiana z księżniczką". Widzowie w Polsce oceniają ją nieco lepiej niż poprzedni sequel, ale nadal sporo gorzej niż otwierającą produkcję. Użytkownicy IMDb wszystkie trzy tytuły cenią sobie bardzo podobnie. Jeżeli wierzyć innymi widzom oglądanie filmów "Rodzina Clausów", "Świąteczny zamek" i "Święta u Christmasów" nie będzie z kolei przesadnie przyjemnym doświadczeniem. Warto natomiast w tym miejscu zaznaczyć, że do końca roku na Netfliksie zadebiutuje jeszcze kilka świątecznych produkcji, w tym debiutujący dzisiaj polski film "Dawid i elfy" czy hiszpańska komedia "Z dala od świąt". Lista może więc do tego czasu ulec więc pewnym zmianom.
- "Chłopiec zwany Gwiazdką", średnia ocena: 6,7
- "Miłosna pułapka" średnia ocena: 6,05
- "Wieczny singiel", średnia ocena: 5.8
- "Zamiana z księżniczką 3", średnia ocena: 5,45
- "Rodzina Clausów", średnia ocena: 5,3
- "Świąteczny zamek", średnia ocena: 5,15
- "Święta u Christmasów", średnia ocena: 4,45