"Nie patrz w górę" oglądane łącznie 37 tys. lat. Niebawem zostanie hitem wszech czasów Netfliksa
"Nie patrz w górę" rzutem na taśmę stało się jednym z najpopularniejszych filmów 2020 roku. Katastroficzna satyra Adama McKaya z Leonardo DiCaprio wciąż jednak nie powiedziała ostatniego słowa i pnie się po kolejnych szczeblach topu Netfliksa. Z drugiego miejsca właśnie zrzuciła "Nie otwieraj oczu" z Sandrą Bullock.
"Nie patrz w górę" to szyta grubymi nićmi satyra na współczesne społeczeństwo, które ma w głębokim poważaniu naukowców. W filmie światu grozi katastrofa spowodowana kometą i choć pretekstem do filmu były zmiany klimatyczne, to wiele osób dostrzegło w nim odniesienia do sytuacji związanej z pandemią koronawirusa.
Reżyserem filmu jest Adam McKay, który zasłynął filmem "Big Short" (i dostał Oscara za JEGO scenariusz) o kryzysie z 2008 roku. W swoim najnowszym dziele obsadził śmietankę Hollywoodu. Prócz Leonardo DiCaprio, zagrała tam Meryl Streep, Jennifer Lawrence, Jonah Hill, Timothee Chalamet, ale nawet w mniejszych rolach zobaczyliśmy takie gwiazdy jak Arianę Grande czy Kid Kudi.
Znane twarze i szalenie aktualna, przedstawiona łopatologicznie i dowcipnie tematyka sprawiły, że film stał się hitem. Dawno też nie było wysokobudżetowego filmu katastroficznego, nawet w formie pastiszu.
"Nie patrz w górę" prześcignęło "Nie otwieraj oczu" w rankingu popularności Netfliksa. "Czerwona Nota" może się bać.
"Nie patrz w górę" miał premierę 24 grudnia, czyli wystarczyły mu dwa tygodnie z hakiem do wspięcia się na niemal sam szczyt amerykańskiego serwisu streamingowego. Serwis "Deadline" podliczył godziny, które ludzie poświęcili na nie patrzenie w górę.
Tylko w zeszłym tygodniu (2-9 stycznia) było to 58,2 miliona godzin. Biorąc pod uwagę poprzednie statystki jest to w sumie 321 520 000 godzin, czyli 36 703 lata. Prawdziwie astronomiczna liczba. Mniej więcej 40 tysięcy lat temu pierwszy homo sapiens przywędrował z Afryki do Europy.
Statystki łącznej oglądalności są nietypowe, ale lepsze niż zwykłe kliknięcia. Można bowiem włączyć film na 5 minut i wyłączyć, bo okaże się tak zły. Tym sposobem wszelkie netfliksowe szroty byłyby w topie, bo ludzie lubią włączyć coś z ciekawości, a potem żałować. Dlatego też to chyba najbardziej miarodajne narzędzie, którym obecnie dysponujemy.
I wychodzi z niego, że Sandra Bullock z horrorem "Nie otwieraj oczu" musi zejść na niższy stopień podium. Długo się trzymała, bo film miał premierę w 2018 roku. Łącznie spędzono na nim nieco ponad 282 milionów godzin. Należy też zauważyć, że statystyki brane są pod uwagę tylko dla pierwszych 28 dni, bo wtedy zwykle najwięcej ludzi ogląda dany tytuł.
Na pierwszym miejscu jest "Czerwona nota", którą obejrzano łącznie 364 milionów godzin. Również ma plejadę gwiazd (Dwayne’a Johnsona, Ryana Reynoldsa i Gal Gadot), ale "Nie patrz w górę" ma jeszcze 2 tygodnie, więc jest na dobrej drodze do stania się największym hitem Netfliksa ever.
* zdjęcie główne: materiały promocyjne Netfliksa