REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Nowe marki w branży 2007/2008

Od dawna ludzie narzekają na powtarzalność gier, mało oryginalności w branży - na szczęście rok 2007 przyniósł parę zmian, a wszystko wskazuje na to, że ta tendencja utrzyma się na dłużej. Gracze mają okazję zagrać w tytuły niebędące którąś tam z kolei częścią hitu, który dawno temu stracił klimat poprzednika. Przykładów tego odcinania kuponów są setki i każdy z Was myśli tutaj o choć jednym. Przed Waszymi oczyma moje subiektywne zestawienie najciekawszych nowych gier, być może nowych serii. Ostrzegam - kolejność całkowicie losowa.

11.03.2010
18:41
Rozrywka Spidersweb
REKLAMA

1. Assassin's Creed

REKLAMA

Cóż innego mogłoby znaleźć się na tym miejscu, gdyby nie dzieło Jade Raymond i spółki - ostatnio każdy rozmawia o tym intellectual property, które udało się wyjątkowo dobrze. Owszem, nie zabrakło wad, ale przyćmiewają one tutaj szeroką gamę zalet i klimat rozgrywki. Ubi Montreal, twórcy gry, mają bardzo bogate doświadczenie, także w dostarczaniu nowych marek. Stworzyli oni między innymi serię Splinter Cell, Prince of Persia i Naruto: Rise of a Ninja.

Assassin's Creed już od samego początku zapowiadany był hucznie, nikogo nie zdziwiła niesamowita jakość gry. Innowacji także nie zabrakło - rozgrywka opiera się na unikaniu strażników, skakaniu po dachach budynków i efektownych walkach - wielu oczekiwało czegoś zupełnie innego, Hitmana w średniowieczu - mimo to twórcy postawili na swoim i dostarczyli nam bardzo dynamicznej rozgrywki. Czekamy na dwie następne części, pierwsze AC kończy się bardzo niemiło, w samym środku akcji.

2. Mass Effect

Kolejna trylogia, tym razem (prawdopodobnie) ekskluzywnie tylko na boksika 360. Gra bardzo tradycyjna, wykonaniem przypomina stare RPG od Black Isle. Niektórzy narzekają, że przegadana - inni z kolei cieszą się z przeolbrzymiej ilości dialogów. Szokuje także długością, zadziwia wykonaniem. Można nazwać Mass Effect dziełem kontrowersyjnym - podobnie jak Blue Dragon sporo tu rozwiązań, które niektórym graczom się nie spodobają, zbierając przy tym sporą garstkę fanów. Serii zabrakło innowacyjności - ale nie ma nad czym rozpaczać. Klasyczne podejście do tematu to ostatnio coś rzadko spotykanego, przez co nie można wprost powiedzieć, że gra zżyna z innych tytułów. Pamiętajmy także o efektownym połączeniu strzelaniny z RPG, jakże rzadko spotykanym.

3. The Club

Burnout strzelanin - pojęcie te opisywało już wiele gier, choć na razie ani jedna z nich nie okazała się być tak dynamiczna jak seria Burnout. The Club prawdopodobnie okaże się być pierwszym udanym projektem, w końcu nikt nie zna się tak dobrze na dynamicznych seriach jak Bizarre Creations, twórcy Project Gotham Racing. Klub będzie bardzo szybką strzelaniną opierającą się na pokonywaniu rosnących w siłę przeciwników i zbierania punktów, kudosów. Innowacyjności nie będzie - ale po co komu silenie się na oryginalność, gdy graczom starczy po prostu najkrwawszy sport tego wieku? Zagramy już w styczniu!

4. Army of Two

Coop stał się gwiazdą przeszłości - mimo iż garstka zapaleńców takich jak ja męczy nadal System Shocka 2 przez sieć, grając ze znajomym - ostatnio producenci o tym zabytku niestety zapominają. Przypomni nam to pojęcie Army of Two, gra od Electronic Arts - projektującego ostatnio o dziwo parę oryginalnych serii, a nie kolejną Fifę. Army of Two przypomina nieco opisywanego przed chwilą The Club - efektowne strzelaniny, wyglądające nieco jak te w Kane and Lynch. EA mówi już teraz - wyjdzie z tego megahit. Sami zobaczymy dopiero wiosną roku 2008, już czekamy.

5. Afrika

Boksik dostał już Viva Pinata, teraz Japończycy szykują grę simsopodobną na PS3 - Afrika. Na razie nie wiemy niczego szczególnego, prawdopodobnie będzie to coś podobnego do gier z serii Jurassic Park, może to kolejna symulacja myśliwego - a może po prostu ładny wygaszacz ekranu będący też benchmarkiem.

Nad grą pracują naprawdę zdolni ludzie, więc Afrika swój potencjał ma. Dotychczas premiera planowana jest tylko w Japonii, ale znając szum generowany wokół tego tajemniczego dzieła - pewnie zawita także w Europie i reszcie świata.

6. Turning Point: Fall of Liberty

Twórcy gier video nie upodobali sobie historii alternatywnych i dotychczas niewiele było gier pozwalających zobaczyć co by było, gdyby... Turning Point ukaże nam co stałoby się po śmierci Winstona Churchilla już w 1931 roku. Anglia poddałaby się Niemcom po ciężkiej walce bez wsparcia USA - które olałoby Nazistów. Dopiero inwazja Szkopów poruszyłaby Jankesami - ale na obronę byłoby za późno. W roku 1952 Nowy Jork zaatakowany i całkowicie wchłonięty przez Nazistów nie zostawiłby Amerykanom nadziei. Sami wcielimy się w agenta i prawdopodobnie zatrzymamy maszynę wojenną własnymi rękoma - Turning Point będzie skradanką z przepiękną grafiką i masą innowacyjności. Codemasters pokaże nam co znaczy termin "świetna gra" już w 2008 roku.

7. Haze

PC-towcy cieszą się Crysisem, pudełkowcy serią Halo, zaś fanboje PS3 czekają na Haze - efektowną strzelaninę osadzoną w niedalekiej przyszłości. Free Radical Desings przygotuje nam kolejną mało oryginalną strzelaninę - nic w tym szczególnie oryginalnego, ale nie zabraknie dynamicznej akcji. Wcielimy się w tego dobrego, walczącego z terrorystami - fabuła spada na drugi plan, gra oczekiwana jest głównie przez to, iż twórcy nazywają ją pokazem możliwości Playstation 3. Sami zobaczymy na co stać konsolę w 2008 roku.

8. Okami

Jeśli miałbym wskazać najbardziej innowacyjną grę tego zestawienia, na pewno byłaby nią Okami. Te japońskie dzieło któremu najbliżej chyba do przygodówki ukazało się w Europie w tym roku, choć konwersja na Wii zapowiadana jest już na 2008. Gra pozwala nam wcielić się w Ōkami Amaterasu, boginię słońca. Przez wiele godzin zwiedzać będziemy dawną Japonię poznając jej mity i folklor - wszystko to oprawione w genialną grafikę. Widząc jakość Okami szkoda tylko, że twórcy - Clover Studios - to firma martwa. Chcemy więcej takich serii albo chociaż drugiej części!

REKLAMA

9. Dead Space

To już kolejna gra w zestawieniu od Electronic Arts - jak widać firma potrafi stworzyć coś unikatowego, oryginalnego. Mroczny horror wiele czerpiący z System Shocków i Silent Hillów - na pierwszy rzut oka nic oryginalnego, choć okazuje się, że gra ma "coś" w sobie, zapewne ten ciężki klimat. O dziwo zabraknie efektownych strzelanin - EA postawiło na realizm i nasz bohater - inżynier - nie będzie miał w ekwipunku miniguna. Miejmy nadzieję, że duchowy następca System Shocka 2 nie okaże się podłą podróbką.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA