Nie byłaby to może sensacja na taką skalę, gdyby nie fakt, co na tych zdjęciach jest właściwie pokazane. Bo powiedzmy sobie szczerze, gdyby nie tytuł tej wiadomości, czy bylibyście w stanie odgadnąć, że to właśnie TA gra?
Kadry z długo oczekiwanego survival horroru są na tyle oryginalne, że nie mogłem oprzeć się możliwości skomentowania ich. Bo chociaż nowe screeny są tylko dwa, pokazały mi więcej o najnowszym projekcie Capcomu, niż wszystkie dotychczasowe trailery, wywiady i galerie razem wzięte.
OBRAZ NUMER 1
Zdaje się, że nowe oblicze zombie będzie nieco bardziej… mobilne. Ach, gdzie im do tych staromodnych, ociężałych, gnijących, powolnych i jęczących umarlaków z pierwszych trzech części. To dopiero miało styl. A teraz? Zombie umieją otwierać drzwi, wchodzić przez okna, działać grupowo i zastawiać pułapki, a jak się ostatnio okazuje - nawet prowadzić samochody. Już wyobrażam sobie ten pojedynek na szosie. Oni rzucają w Ciebie przeróżnymi maczetami i siekierami, kiedy Ty, wzorem Leona z RE4 odbijasz te ostre narzędzia w locie, zmieniając ich trajektorię swoim gnatem. Twórcy najwyraźniej zarywali noce przy 187 Rde Or Die, inaczej już nie potrafię tego wyjaśnić.
OBRAZ NUMER 2
Mój faworyt. Ile razy na niego patrzę, wciąż odbiera mi mowę. Mając przed oczyma stare, dobre i klasyczne Resident Evil, nie jestem w stanie obrać słowami tego, co tutaj widzę. Cóż, najwyraźniej czasy się zmieniają, a wraz z nimi oblicze survival horroru. Czemu jednak wszystko idzie w tym kierunku?
Podsumowując, nowe Resident Evil będzie czymś, czego naprawdę się nie spodziewaliśmy.