Sylvester Stallone nie stanie za sterami filmu Creed 2. Produkcja dostanie nowego reżysera

Jakiś czas temu zrobiło się głośno wokół powstania nowej części filmu Creed. A wszystko to za sprawą wpisu Stallone’a na Instagramie, w którym wyrażał swoją chęć wyreżyserowania sequelu filmu. Na światło dzienne wyszła jednak informacja, że słynny aktor po długich rozmowach z producentami filmu oraz odtwórcą głównej roli – Michaelem B. Jordanem, postanowił zrezygnować ze sprawowania tej funkcji.

O wyborze nowego twórcy poinformował fanów sam Jordan poprzez swoje konto na Twitterze:

Za sterami Creed 2 ma stanąć Steve Caple Jr., doceniony Czarną Szpulą za swój debiut scenariuszowy. Młody reżyser ma tym samym nie lada wyzwanie, musi sprostać wysoko ustawionej przez Ryana Cooglera poprzeczce. Reżyser pierwszej części przygód Adonisa „Donniego” Johnsona i Rocky'ego Balboa zdołał wytworzyć niesamowitą, dramatyczną historię przezwyciężania trudności i dążenia do celu. Creed: Narodziny legendy przedstawia bowiem perypetie nieślubnego syna największego rywala Rocky'ego, Apollo Creeda. Uzdolniony Donnie prosi o pomoc Rocky’ego, aby ten stworzył z niego legendę boksu. To także nowy rozdział w życiu Balboa, który zajął się prowadzeniem włoskiej restauracji.

Coogler prawdopodobnie będzie miał swój znaczący udział w najnowszej produkcji. Według doniesień ma on zostać producentem wykonawczym Creed 2, choć na razie umowa nie została jeszcze podpisana.

Stallone także odegra kluczową rolę w nowej produkcji. Aktor jest bowiem twórcą scenariusza do Creed 2, a jego postać ponownie pojawi się na ekranie. Do produkcji dołączy również Tessa Thompson oraz Michael B. Jordan w roli głównej.

Reżyser niezwykle pochlebnie wyraża się na temat produkcji i jego członków.

Nowa część przygód Donniego skupi się na losach bohatera na ringu i poza nim. Istotnym wątkiem będzie szlifowanie talentu i dążenie do zdobycia tytułu mistrza, a także problemy rodzinne młodego boksera.