Któż z nas za młodu nie bawił się klockami LEGO? Jak wielu jest takich, którzy uważają, iż jest to jeden z najwybitniejszych wynalazków ludzkości? Okej, może nie aż tak wielu. Ale LEGO to rzecz genialna, a ich potencjał jest świetnie wykorzystywany przy grach wideo i serialach animowanych. A sądząc po zwiastunie, pierwszy film kinowy z klockami w roli głównej będzie jeszcze lepszy.
Cyfrowe produkty LEGO to na ogół bardzo przyzwoite produkcje. Niby dla dzieci, ale w rzeczywistości starsi odbiorcy też potrafią się przy nich rewelacyjnie bawić. Duża w tym zasługa naprawdę dobrego, nienachalnego poczucia humoru, którym naszpikowali je twórcy. Zabawne żarty, dowcipne gagi i udane parodie, tak odległe od niestrawnej papki serwowanej przez wiele "poważnych" komedii i kabaretów są prawdziwą perłą i ogromnym atutem tych produkcji (mówię przede wszystkim o grach komputerowych, animowanych seriali raczej nie oglądałem). Rzućcie okiem na zwiastun poniżej, jest w nim sporo tego, o czym piszę.
"The LEGO Movie" (albo "LEGO przygoda", jak ma się nazywać film w Polsce) opowiada historię Emmeta, zwykłego człowiek... przeciętnej figurki, która raptem dowiaduje się, że jest wybrańcem i kluczową postacią w planie ocalenia świata. W rzeczywistości jednak Emmet nie ma żadnych szczególnych predyspozycji do tej roli, a włączenie go do ekipy superbohaterów to wynik pomyłki. Kości zostały rzucone, odwrotu nie ma i Emmet, chcąc nie chcąc, musi spróbować powstrzymać złowrogiego tyrana. W filmie zobaczymy mnóstwo odniesień do popkultury, przede wszystkim do powielanych na potęgę schematów z filmów o superbohaterach. Emmetowi sekundować będą między innymi Batman, Wonder Woman i Abraham Lincoln.
Figurkom swoich głosów użyczyli Morgan Freeman, Will Ferrell, Liam Neeson, Chris Pratt czy Elizabeth Banks. Premiera zapowiedziana jest na luty 2014. Film dostępny będzie w 3D.