REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki /
  3. Dzieje się

Olga Tokarczuk została Honorową Obywatelką Dolnego Śląska i zaczęła się awantura. „To prowokacja” - mówią politycy

Radni sejmiku zdecydowali, że Olga Tokarczuk zostanie Honorową Obywatelką Dolnego Śląska. I pewnie nie byłoby wokół tego żadnej afery, gdyby nie fakt, że ten sam tytuł przyznano biskupowi znanemu z używania homofobicznego języka.

25.09.2020
12:23
Olga Tokarczuk honorowy obywatel dolnego slaska ignacy dec afera
REKLAMA
REKLAMA

Olga Tokarczuk nie jest ulubioną pisarką prawicy. Jako feministce, wegance i obrończyni praw zwierząt trudno jej znaleźć wspólny język z politykami o konserwatywnych poglądach. Z tego względu ci bez przerwy umniejszają jej zasługom i gdyby mogli, pewnie zabraliby jej Nagrodę Nobla. Wiedzą, że to jest niemożliwe, więc co chwilę szukają na nią jakiegoś haka.

Ostatnia afera wokół Olgi Tokarczuk dotyczyła mięsa.

Jak się bowiem okazało menadżerka pisarki jest właścicielką wędzarni. „Jak to tak można? Toż to obłuda” - było słychać po prawej stronie opinii publicznej. Noblistka chcąc nie chcąc stała się uczestniczką medialnej wojny ideologicznej i chociaż wydawałoby się, że wszystko skończy się na memach przedstawiające ją w towarzystwie kiełbasy, konserwatyści znajdują nowe sposoby, aby wbić jej szpilę. Okazja pojawiła się przy przyznawaniu tytułu Honorowego Obywatela Dolnego Śląska.

Głośno w temacie zrobiło się już jakiś czas temu. Jak czytamy na portalu TVN24 radni KO i Nowoczesnej Plus zgłosili kandydaturę Olgi Tokarczuk do tytułu Honorowej Obywatelki Dolnego Śląska. Na początku września radni prawicy zgłosili natomiast kandydaturę biskupa Ignacego Deca. Prestiżowy tytuł otrzymali obydwoje.

Kandydatura Deca to według opozycji prowokacja.

Biskup jest bowiem znany ze swoich homofobicznych wypowiedzi i często używania języka nienawiści. Co chwilę z ambony, czy w Radiu Maryja ostrzega przed „ideologiami” gender i LGBT. Jest to sprzeczne z wartościami reprezentowanymi przez Olgę Tokarczuk.

Potraktowaliśmy tę kandydaturę nie jako chęć nagrodzenia kolejnej wybitnej osoby, tylko osoby, która została zgłoszona w kontrze do Olgi Tokarczuk. Osoby, która swoją działalnością, swoimi wypowiedziami, swoją postawą, jest zaprzeczeniem tych wartości, które prezentuje Olga Tokarczuk - mówi Marek Łapiński, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej.

Kiedy jednak opozycja mówi o prowokacji zwracając uwagę, że kandydatura biskupa została zgłoszona na ostatnią chwilę, prawica odbija piłeczkę.

Politycy podkreślają wysiłek duchownego włożony w budowanie ładu moralnego:

REKLAMA

Biskup Ignacy Dec buduje ład moralny. Treścią jego życia było budowanie ładu moralnego, bez którego społeczeństwa nie mogą funkcjonować normalnie. Natomiast pani Olga Tokarczuk burzy ład moralny swoimi wypowiedziami i w związku z tym jest osobą, której szkodliwość w dyskursie społecznym jest spotęgowana przez nagrodę Nobla - mówi Tytus Czartoryski, radny PiS dla TVN24.

Sami zainteresowani nie zabrali jeszcze głosu w tej sprawie. I może lepiej, żeby tak zostało, bo jak widać poziom tej debaty nie jest za wysoki, więc czekałaby nas tylko kolejna pyskówka.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA