REKLAMA

W nowym zwiastunie „Pitbulla” nie ma rzucania mięchem ani żartów. Kim jesteś i co zrobiłeś z Patrykiem Vegą?

Patryk Vega promuje swój najnowszy film „Pitbull”, a fani reżysera coraz częściej mogą pytać: „Który mamy rok?”. Nowa produkcja wygląda jakby została wyjęta z początku kariery tego twórcy. Nowy zwiastun jest całkowicie pozbawiony humoru i nie pada w nim ani jedna „k*rwa”.

pitbull zwiastun film 2021 patryk vega
REKLAMA

Tydzień temu Patryk Vega wrzucił w media społecznościowe pierwszy teaser „Pitbulla” i już wtedy zaskoczył wszystkim ponurym i poważnym tonem opublikowanego materiału. Jeżeli ktoś myślał, że to tylko taka marketingowa ściema i próba nabrania widzów (co w przeszłości reżyserowi się już zdarzało), dzisiejszy zwiastun rozwiewa wszelkie wątpliwości. Fani Vegi komentujący materiał na Facebooku i YouTubie wyraźnie to zresztą zauważyli. Zamiast dziesiątek kpin, które pojawiały się przy okazji premier trailerów do „Pętli” i „Bad Boya” w pierwszych reakcjach na „Pitbulla” czuć podekscytowanie oraz... zdziwienie.

Mowa przecież o nowym filmie człowieka, który w ostatnich latach wydawał się niezdolny do zrobienia produkcji godnych, by je traktować poważnie. Patryk Vega opowiadający o tym, jak to znokautował diabła z upływem lat coraz bardziej stawał się memem i nawet najwierniejsi fani jego rozrywkowego kina powoli się od niego odwracali. Czy wypuszczenie w świat trailera „Pitbulla” pozbawionego żartów i wulgaryzmów jednoznacznie oznacza powrót do formy? Oczywiście nie. Bez sensu jest zbyt dalekie wybieganie z wnioskami na bazie zaledwie dwóch materiałów wideo.

REKLAMA

Mimo to „Pitbull” zapowiada powrót do poważnego gangsterskiego kina i to wypada docenić.

Szczegóły fabularne produkcji w dużej mierze nadal są ukrywane przed publicznością. Wielkie deklaracje o bombowej historii, która zmieni obliczę polskiego wymiaru sprawiedliwości/sądownictwa/polityki/służby zdrowia (niepotrzebne skreślić), Patryk Vega przynajmniej na razie zastąpił bardzo minimalistycznym podejściem. Co nie oznacza, że z nowego zwiastuna nie da się wyczytać żadnych kwestii. O powrocie Jacka „Gebelsa” Goca (w tej roli Andrzej Grabowski) wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu, ale teraz okazuje się dodatkowo, że jeden z głównych wątków będzie dotyczyć jego syna. Nastoletni chłopak ma dość biedy i rozkręca wraz z kumplami złodziejską szajkę. Szybko wplątuje się jednak w aferę znacznie większą, niż mógłby sobie wyobrazić.

REKLAMA

Głównym przeciwnikiem Goca będzie zaś tajemniczy mężczyzna grany przez Przemysława Bluszcza, który według padających w zwiastunie deklaracji odpowiada za 47 wybuchów bombowym i dwa razy tyle porwań na teranie całej Polski. To on będzie też winny pokazanej w trakcie ponad dwuminutowego zwiastuna śmierć komendanta głównego policji. W obsadzie „Pitbulla” oprócz wspomnianej dwójki zagrają też m.in. Małgorzata Kożuchowska, Daria Widawska i Jan Błachowski. Nie wszystkie fragmenty zwiastuna prezentują się równie imponująco, ale ogółem można mieć nadzieję na pierwszą poważną produkcję Patryka Vegi od wielu lat.

„Pitbull” trafi do kin 11 listopada.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA