REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Piraci pogrążają rynek PC, Warhead jednak na blaszaki.

Cervat Yerli, człowiek odpowiedzialny za developing Crysisa, po raz kolejny wyraża swoje poglądy na temat rynku gier na komputery osobiste. Jak zwykle mówi o piractwie, słabych wynikach sprzedaży, zabijania tej "platformy" przez nielegalne kopie oraz nieopłacalności wydawania ekskluzywnych pozycji jedynie dla PC.

29.06.2008
11:17
Rozrywka Blog
REKLAMA

"To szaleństwo, jak wielka jest różnica między sprzedażą legalnych i nielegalnych kopii. Obecnie waha się ona w przedziale od 1 na 15 do 1 na 20. Na 1 oryginalny zakup przypada od 15 do 20 pirackich kopii, a to duża kompromitacja dla rynku gier na PC. Mam nadzieję, że "Warhead" poprawi sytuację, ale jeżeli tak się nie stanie, będzie to miało znaczący wpływ na nasze wydawanie ekskluzywnych pozycji tylko na komputery osobiste".

Cóż, ze swojej strony dodam, że pan Yerli ma niestety sporo racji. Crysis był na samym szczycie wszystkich list torrentów, podczas gdy sklepowe egzemplarze kurzyły się na półkach. Produkt studia Crytek miał być pokazem siły, jaką mają do zaoferowania PC, być marzeniem konsolowców i dumą posiadaczy silnych komputerów. Okazał się jednak pożywką dla piratów i głównym towarem wymiennym na bazarach, podczas gdy liczba sprzedanych oryginalnych kopii przekroczyła zaledwie milion sztuk. Jak na pozycję takiego kalibru to naprawdę nieduża ilość (przykładowo, MGS4 już teraz sprzedał się w liczbie ponad 3 milionów egzemplarzy). Tym bardziej dziwi decyzja o "Warhead", czyli kolejnej pozycji dedykowanej jedynie komputerowym graczom. Tym razem wszystko będzie zależało już tylko od wyników sprzedaży - jeżeli znowu będą mizerne, rynek PC może się pożegnać z ekskluzywnymi pozycjami od Cryteka.

REKLAMA


Dla przypomnienia - Warhead będzie opowiadało tą samą historię, choć w nieco inny sposób. Przygodę na tropikalnej wyspie poznamy przez wizjer żołnierza o wdzięcznej ksywce "Psychol", czyli towarzysza broni głównego bohatera z poprzedniego Crysisa. Odwiedzimy drugą, niedostępną wcześniej dla graczy stronę wyspy, zmierzymy się z inteligentniejszymi przeciwnikami oraz pobawimy się w sieci przez udoskonalony tryb rozgrywki dla wielu graczy. Największym plusem Warheada ma być jednak bardziej zoptymalizowany kod, dzięki któremu gra będzie działała o wiele płynniej, niż pierwszy Crysis.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA