Cały świat może sobie wywijać szabelkami, ile tylko chce, ale w filmowych pojedynkach na broń białą polskiego tytułu nie pokona. Próbowali rycerze Jedi, próbowała Panna Młoda pod wodzą Quentina Tarantino i wielu, wielu innych. Wszyscy wyglądali przy tym znakomicie, ale i tak polegli.
Może i strzelaniny mają niezaprzeczalny urok, ale najczęściej to przecież pif-paf i po sprawie. Przy broni białej sprawa wygląda już zupełnie inaczej. Pojedynki na miecze, szable, czy nawet miecze świetlne to dopiero jest jazda bez trzymanki. Tss, tss, trach, trach i tak aż któryś z przeciwników polegnie. To się dopiero ogląda i kibicuje wybranym bohaterom. Światowe kino karmi się i oddycha takimi właśnie scenami.
5 najlepszych pojedynków na broń białą w filmach
Pojedynki na broń białą przewijają się w X muzie już od jej zarania. Ku uciesze widzów eksploatuje się je na wszystkie możliwe sposoby, dlatego możemy je obejrzeć nawet dawno, dawno temu w odległej galaktyce. O tak, w "Gwiezdnych wojnach" w każdym epizodzie trafimy na widowiskowe starcie z mieczami świetlnymi w roli głównej. W tym zestawieniu miejsce znalazło się tylko na jedno z nich.
Czytaj także:
Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo
Kiedy trylogia prequeli debiutowała na ekranach kin, fani kręcili na nią nosem. Dzisiaj na tę odsłonę "Gwiezdnych wojen" wszyscy spoglądamy przychylniejszym okiem, bo uroku nie można jej odmówić. Weźmy "Mroczne widmo". Pamiętamy oczywiście przede wszystkim widowiskowy wyścig, ale przecież dostaliśmy tam też spektakularny pojedynek na miecze świetlne. Przecież to, co Qui-Gon Jinn i Obi-Wan Kenobi wyprawiają, walcząc z Darthem Maulem to czysta poezja.
Czytaj także: Hayden Christensen powróci do roli Dartha Vadera w serialu o Obi-Wanie Kenobim. To dobry i bezpieczny ruch Disneya
Kill Bill
Jak Quentin Tarantino zrobi film, to nie ma... ekhm, sami wiecie czego i sami wiecie gdzie. Nikt tak jak on nie operuje przesadą. Dlatego właśnie w "Kill Bill" natraficie na najbardziej krwawą scenę pojedynku w tym zestawieniu. Chodzi o trzeci akt pierwszej części, kiedy to Panna Młoda zaraz ma się zmierzyć z bossem - graną przez Lucy Liu O-Ren Ishii. Najpierw musi jednak pokonać całą hordę zamaskowanych wrogów. Ile tam się dzieje!
Narzeczona dla księcia
"Narzeczona dla księcia" zasługuje na miano filmu kultowego niemal tak bardzo jak "Rocky Horror Picture Show". Miłość do tej produkcji fani wyrażają w setkach krążących po sieci memach, czy cytując padające w niej kwestie przy każdej możliwej okazji. Poza nietuzinkowym humorem i zabawą formą kina przygodowego tytuł ten może pochwalić się jednym z najbardziej przemyślanych i interesujących pojedynków na broń białą w historii kina. I to bardzo wcześnie, bo kiedy główny bohater Westley mierzy się ze swoim przyszłym kompanem Inigo Montoyą. Oni tutaj testują się nawzajem, sprawdzają się w inscenizacyjnym majstersztyku.
Przyczajony tygrys, ukryty smok
"Przyczajony tygrys, ukryty smok" opiera na widowiskowych pojedynkach z różnego rodzaju akrobacjami. Na dobrą sprawę każdy z nich mógłby znaleźć się w tym zestawieniu, ale to ten między Yu Shu Lien i Jen Yu najbardziej przykuwa uwagę. Nie tyle chodzi w nim o popisy, ile o precyzyjne umiejętności posługiwania się ostrym jak brzytwa mieczem.
Potop
Pękajmy z narodowej dumy, bo przecież Polacy nie mają sobie równych jeśli chodzi o pojedynki na broń białą w filmie. Być może wszyscy siadaliśmy do "Potopu" jak do kolejnej adaptacji lektury szkolnej, żeby nie musieć czytać książki, ale skłamie ten, kto powie, że podczas seansu nie bawił się dobrze. Szczególnie gdy naprzeciwko siebie z szablami w dłoniach stają Kmicic i pan Wołodyjowski. Ich starcie być może trwa trzy minuty, ale kręcono je przez dwa tygodnie w strugach deszczu z sikawek wodnych. Efekt? Najlepszy pokaz szermierki w światowym kinie.