2018 rok był świetny dla polskich seriali. Sprawdzamy, jak zapowiada się kolejny

Trzeba sobie powiedzieć, że ten rok nie zapowiada się aż tak wystrzałowo jak poprzedni, oczywiście z pewnymi wyjątkami. Na razie nie wiemy o zbyt wielu produkcjach szykowanych na ten rok lub nie możemy mieć pewności, że te się wtedy pojawią, choć sporo na to wskazuje. W 2018 roku dostaliśmy bardzo dobre seriale Canal+, pierwszy polski oryginalny serial Netfliksa, długo wyczekiwane „Ślepnąc od świateł” od HBO i świetną produkcję od Showmaksa, platformy, która niestety zwija się z Polski, mimo że nikogo nie powinno to dziwić.

Biorąc pod uwagę te przełomowe momenty - bo trudno nie mówić o przełomie, kiedy mamy do czynienia z polskim Netflix Original blisko 3 lata po wejściu platformy do naszego kraju - rok 2019 nie zapowiada się wyjątkowo. Netflix i Showmax nie stworzą nowych produkcji. HBO też nie zapowiada niczego nowego, ale wiemy, że w tym roku wróci kontynuacja „Watahy”. I spodziewam się, wiedząc jak to zwykle u HBO wygląda, że stacja skoncentruje wszystkie swoje siły, jeśli chodzi o Polskę, właśnie na tej produkcji. Tym bardziej, że w międzyczasie ruszą z machiną „Gry o tron” (zdjęcia do „Watahy” ruszają w lutym, a premiera 8. sezonu „Gry o tron” będzie w kwietniu).

Nie jest jednak tak, że nic ciekawego nas w 2019 roku nie czeka. Już teraz mamy kilka pewniaków albo tytułów kiełkujących, co do których można mieć nadzieję, że zadebiutują w ciągu kolejnych 12 miesięcy.

Trochę przekornie i oczywiście celowo umieszczony na tej liście został „The Witcher” od Netfliksa. Ale skoro sam serwis, nieco zresztą na wyrost, opisuje „The Witcher” tagiem polskie seriale, to i my możemy o nim wspomnieć. „Wiedźmin” to tytuł, na który - sądząc po reakcjach na nawet najdrobniejsze doniesienia z planu - rozpala nie tylko polską publikę. W produkcję serialu zaangażowani są zresztą Polacy, np. Tomasz Bagiński, który jest producentem wykonawczym serii i Maciej Musiał, wcielający się w tajemniczego Sir Lazlo. W głównej roli zobaczymy Henry'ego Cavilla.

O tym projekcie od dawna nic nie słychać, ale mam nadzieję, że Canal+ jego premierę zaplanuje jeszcze na ten rok. „Król” to powieść Szczepana Twardocha i to właśnie na jej podstawie ma powstać produkcja w odcinkach. Akcja książki rozgrywa się w latach 30. XX w., w Warszawie, kiedy świat stoi u progu II wojny światowej. Głównym bohaterem jest Jakub Szapiro, gangster i bokser w jednym. Pierwszy raz o ekranizacji usłyszeliśmy w 2016 roku, czyli aż 3 lata temu (!). Na razie nie wiemy, kto miałby zagrać w produkcji, ani kiedy ta pojawi się na antenie stacji. Jedno jest pewne - czekamy.

„Odwróceni” to jeden z najlepszych serial TVN-u, jaki kiedykolwiek powstał. Po 12 latach produkcja wraca na antenę stacji. Ponownie zobaczymy w niej Roberta Więckiewicza w roli Blachy i Artura Żmijewskiego jako komisarza Pawła Sikorę. Obaj mężczyźni znowu się spotkają i będą musieli ze sobą współpracować, a ich życie będzie w niebezpieczeństwie. Po latach Sikora jest na emeryturze, a Lidka, jego córka, została policjantką. Z kolei Blacha stał się celebrytą - napisał książki o mafii. Podobnie jak jego dawni koledzy, którzy już odsiedzieli swoje wyroki, żyje na wolności. Przeszłość jednak nie daje o sobie zapomnieć. Mordy, które opanowują Warszawę, mogą mieć związek z dawnymi wydarzeniami. W 2. sezonie „Odwróconych” pojawią się też m.in. Małgorzata Foremniak, Anna Dereszowska, Janusz Chabior, Wojciech Zieliński, Andrzej Grabowski, Olaf Lubaszenko, Eliza Rycembel, Mirosław Zbrojewicz i Tomasz Schuchardt. Serial zadebiutuje wiosną 2019 roku, a tu sprawdzicie zajawki z produkcji.

To dobra wiadomość, że powstanie 3. sezon „Watahy” i mam nadzieję, że uda się zachować poziom poprzedniej serii. Ta była o wiele lepsza od debiutanckiej. Już podczas finału 2. sezonu widać było, że twórcy zostawili sobie furtkę na powrót i oto... wracają. Wiktor Rebrow został oczyszczony z zarzutów, ale wydaje się, jakby mężczyzna nie miał przed sobą żadnej przyszłości. Jest zawieszony pomiędzy tym, co go spotkało, a powrotem do dawnego życia, które miałby rozpocząć na nowo. Czy taki „powrót do przeszłości” jest w ogóle możliwy? Przekonamy się jeszcze w tym roku. Zdjęcia ruszają w lutym.

„Pod powierzchnią” to całkiem udany serial TVN-u, który miał swoją premierę w ubiegłym roku. Opowiada o skomplikowanych relacjach czwórki bohaterów - małżeństwa Kostrzewów, którzy przed laty stracili dziecko i o nastolatce oraz jej ojcu, nauczycielu. Losy tych postaci łączą się w dość nieoczekiwany sposób i już od początku widzowie wiedzą, że to wszystko nie skończy się dobrze. W pierwszych minutach serialu widzimy jedną z głównych bohaterek, która zakrwawiona wchodzi na salę szkolną, w dłoni trzymając nóż. 2. sezon produkcji ma pojawić się jesienią tego roku.

To nie jest serial, na który czekam, ale trudno go pominąć, bo zyskał sobie rzesze fanów. Produkcja z Agatą Kuleszą w roli głównej, wcielającą się w pisarkę Olgę Sawicką, jest niedopracowana i pełna dziur fabularnych. Publice spodobała się jednak na tyle, że powstanie 2. sezon.. Zobaczymy dalsze losy Sawickiej, której życie zupełnie odmieniło się podczas rozwiązywania ostatniej sprawy kryminalnej.

Wiosną na antenie TVN zadebiutuje serial „Szóstka”. To opowieść o grupie osób objętych programem dawców przeszczepu. Mamy ojca i córkę, która jest gotowa dla niego dużo poświęcić, mimo błędów, jakich dopuścił się w przeszłości. Jest małżeństwo, które ma za sobą trudną przeszłość. Jest także para, która nie jest już razem, ale na udział w programie zdecydowali się, będąc jeszcze w związku. Losy tej szóstki połączą się, a każdy z nich stanie przed wyzwaniami mogącymi zmienić życie. W produkcji pojawią się m.in. Gabriela Muskała, Sławomir Orzechowski i Grzegorz Damięcki.

Serial „Rozbite marzenia. 1918-1939” zadebiutuje już dziś, 7 stycznia, o 21:55 w TVP 2. Produkcja opowiada o historii Europy i świata odradzających się po I wojnie światowej. Wydarzenia poznamy z perspektywy znanych osób, które rzeczywiście żyły w tamtych czasach. Będą to mieszkańcy m.in. Francji, Włoch, Niemiec, Polski, Wielkiej Brytanii. Jedną z głównych bohaterek produkcji jest Pola Negri, w którą wcieliła się Michalina Olszańska. Tytuł jest koprodukcją kilkunastu telewizji publicznych. Serial obejrzymy też w TVP VOD.

Nie było jeszcze oficjalnego potwierdzenia, ale pojawiły się plotki o 2. sezonie „Nielegalnych”. Możliwe, że dostaniemy go właśnie w 2019 roku. Produkcja „Nielegalni” jest oparta o prozę Vincenta V. Severskiego. Pisarz zresztą pomagał twórcom w powstawaniu serialu, dając różne wskazówki aktorom. Severski jest byłym agentem, a to właśnie o pracy służb specjalnych opowiada produkcja Canal+.

O tym serialu słyszeliśmy już jakiś czas temu, początkowo nawet zakładaliśmy, że premiery doczekamy się w 2018 roku. Jak na razie „Zasada przyjemności” emisji się nie doczekała, miejmy nadzieję, że ujrzy światło dzienne właśnie w tym roku. W produkcji zobaczymy m.in. Roberta Gonerę, Mirosława Bakę, Magdalenę Boczarską, Małgorzatę Buczkowską. „Zasada przyjemności” opowie o tragicznych wydarzeniach i morderstwach, które dzieją się w różnych miastach Europy i są ze sobą powiązane. W Warszawie policja znajduje coś przerażającego w bagażniku samochodu, w praskim teatrze aktorzy dokonują koszmarnego odkrycia. A w Odessie, gdzie rozpoczyna się akcja serialu, znaleziona zostaje dryfująca łódka z okaleczonym nagim ciałem kobiety.

W 2018 roku mogliśmy obejrzeć pilotażowy odcinek serialu „Ziuk. Młody Piłsudski”. A już w tym roku pojawią się kolejne epizody produkcji. Jej bohaterem jest oczywiście młody Józef Piłsudski, któremu towarzyszą przyjaciele - późniejszy premierzy i prezydenci. Akcja rozgrywa się na przełomie XIX i XX w. w Wilnie, Petersburgu, Łodzi, Warszawie i Krakowie. Wszystko rozpoczyna się w dniu zamachu na cara Aleksandra II w Petersburgu w 1881 roku. Produkcję obejrzycie też na TVP VOD.

Wiemy, że scenariusz powstaje i na tym kończą się informacje. Mam nadzieję, że dostaniemy 2. sezon serialu właśnie w tym roku i że wraz z nim wrócą Julia Kamińska i Filip Bobek, a także Małgorzata Socha i Jacek Braciak. Bardzo cenię ten serial za lekkość, poczucie humoru i bezpretensjonalność oraz za naprawdę świetne aktorstwo!

Canal+ ponownie dowozi. Nowy serial stacji został zapowiedziany w ubiegłym roku, a wyreżyseruje go Juliusz Machulski. „Mały Zgon” będzie czarną komedią, która przeniesie widzów na Mazury. Tytułowe miasteczko tylko pozornie wygląda sielankowo, a tak naprawdę żyją w nim mafiosi i ludzie skorumpowani. Rozrywką są z kolei nielegalne partie pokera. Fabuła opowie o niecodziennej zamianie miejsc - dyrektor więzienia zajmie miejsce gangstera z programu ochrony świadków i na odwrót. A to oczywiście prowadzić będzie do niefortunnej serii zdarzeń. Serial pojawi się na antenie stacji w 2019 roku.