REKLAMA

Polska poezja zamiast reklam. Dzieła Herberta, Mickiewicza i Rymkiewicza przeczytacie w londyńskim metrze

Promocja polskiej kultury to długi, żmudny i niełatwy proces. Od trzech lat rodzima literatura jest pokazywana w Wielkiej Brytanii w ramach projektu Market Focus Poland. Najnowsza akcja prezentuje polskie wiersze w metrze w Londynie. Zamiast reklam pokazywane zostaną fragmenty dzieł Mickiewicza, Rymkiewicza i Herberta.

polskie wiersze w metrze
REKLAMA
REKLAMA

Targi Książki w Londynie to jedna z największych imprez tego typu na świecie. Każdego roku British Council współpracuje z organizatorami targów przy realizacji programu Market Focus, czyli kompleksowej prezentacji literatury danego kraju. W 2017 roku w ramach projektu Londyńczycy mogli usłyszeć więcej o polskiej książce. A przy okazji także nawiązać biznesowe kontakty z rodzimymi autorami i wydawcami. Akcja miała jednak ciąg dalszy.

Najnowsza inicjatywa związana z Market Focus Poland przeniosła polską poezję z zakurzonych bibliotek i małych księgarń na stacje najstarszej linii metra na świecie i najdłuższej w Europie. Na 1650 nośnikach reklamowych pokazane zostaną utwory sławnych polskich poetów.

W londyńskim metrze zaprezentowano fragmenty Przesłania Pana Cogito Zbigniewa Herberta, Pana Tadeusza Mickiewicza i Oktostychów Jarosława Marka Rymkiewicza w angielskim tłumaczeniu.

polskie wiersze w metrze class="wp-image-220349"

To nie pierwsza tego typu polska inicjatywa w ostatnich latach. W metrze w Londynie w 2011 roku prezentowano dzieła Miłosza, Herberta i Zagajewskiego. Również w Warszawie od kilku latach organizowana jest akcja Wiersze w Metrze. Celem obecnej kampanii jest jednak przede wszystkim popularyzacja rodzimej kultury za granicą. Z tego powodu promowani są mniej znani za granicą autorzy jak Herbert i Rymkiewicz,  także Adam Mickiewicz (choć wpływ na taki a nie inny dobór nazwisk miał zapewne także udział w projekcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego):

REKLAMA

Można dyskutować o rzeczywistym wpływie tego typu akcji promocyjnych na czytelnictwo. W tym przypadku najważniejsze jest jednak zwrócenie uwagi zwykłych Brytyjczyków, że coś takiego jak polska poezja w ogóle istnieje. Polskie wiersze w metrze to jedno na pewno zdołają osiągnąć. Ważne również, że w przeciwieństwie do kilku ostatnich inicjatyw poezja na stacjach wykorzystuje faktyczne polskie dzieła (a nie tylko podszywa się pod cudze). Nie jest to też akcja spóźniona o dobrych kilka lat, jak to miało miejsce w przypadku wprowadzenia ulg dla filmowców.

Dowodem na to ostatnie jest choćby fakt, że Wiedźmin od Netfliksa będzie kręcony na Węgrzech, gdzie tego typu ulgi zostały wprowadzone już dawno.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA