REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Polskie Złote Maliny wręczone – Węże ukąsiły najgorsze z najgorszych

Klątwa doliny węży zbiera obfite żniwa. Kultowy polski film klasy C (D lub nawet E!) inspiruje nie tylko filmoznawców, ale przede wszystkim krytyków. W poniedziałek rozdano Węże za najgorsze rodzime produkcje ubiegłego roku. Szkoda, że nie jest to kino z cyklu ‘tak złe, że aż dobre’.

16.04.2013
18:00
Węże
REKLAMA
REKLAMA

Najwięcej statuetek zgarnął Kac Wawa 3D, co ogromnym zaskoczeniem nie jest. Afera jaką wywołała pamiętna dyskusja Tomasza Raczka ze scenarzystą w telewizji udowodniła, że nawet sam jego twórca nie był świadom, że zrobił kicz, broniąc się argumentami wyssanymi z palca. Do produkcji powędrowały antynagrody między innymi dla najgorszego filmu, aktora (Borys Szyc), najgorszej pary ekranowej (Szyc i Bohosiewicz). W sumie zdobyła ona aż 7 nagród.

8 nominacji i jedno zwycięstwo Bitwy pod Wiedniem również powinno sugerować coś polskim twórcom. W końcu można powiedzieć to głośno – epickie kino nam nie wychodzi! W zeszłym roku Węża za najgorszy film otrzymała Bitwa warszawska. Nie jest efektownie, a efekciarsko, zaś nauczyciele szkół publicznych katują biednych uczniów seansami historycznie niedokładnymi oraz obrażającymi ich godność. W przyszłym roku tę lukę chyba zapełni Tajemnica Westerplatte lub Syberiada polska.

weze_1

Nagrodzono również Komisarza Blonda i Oko Sprawiedliwości, a Mariuszowi Pujszo wręczono wyróżnienie za całokształt twórczości. Pujszo jednak nie udaje, że wysila się na zrobienie dobrego kina. Filmy, jakie robi i w których występuje, są złe do szpiku kości z całą tego świadomością. Pujszo to polski Ed Wood i bardziej zdystansowany Uwe Boll, bo kręci filmy z dwóch powodów – bo chce i ma na to kasę. W przeciwieństwie do sławetnej pani Białowąs, która mimo iż zrobiła zły i ogłupiający film (Big Love otrzymało 4 nominacje), sama twierdzi, że polska kinematografia otrzymała ambitną produkcję.

To była dopiero druga ceremonia rozdania Węży, ale i tak widać, że jest jeszcze mniej filmów nominowanych, przez co kondycja polskiego kina stopniowo wzrasta.  Wystarczy tylko dawać więcej funduszy na promocję Pokłosia, Obławy czy Drogówki, niż marnotrawić pensje marketingowców na odstręczające spoty Bitwy pod Wiedniem. Lekcja na przyszłość. Złe filmy, jak widać, też są przydatne.

Pełna lista zwycięzców:

Wielki Wąż:

"Kac Wawa"

Aktor:

Borys Szyc ("Kac Wawa")

Aktorka:

Marta Żmuda-Trzebiatowska ("Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć")

Duet na ekranie:

Sonia Bohosiewicz i Borys Szyc ("Kac Wawa")

Reżyseria:

Łukasz Karwowski ("Kac Wawa")

Scenariusz:

Piotr Czaja, Jacek Samojłowicz i Krzysztof Węglarz ("Kac Wawa")

Komedia, która nie śmieszy:

"Kac Wawa"

Najgorszy efekt specjalny:

rozpaczliwy wilk ("Bitwa pod Wiedniem")

Żenująca scena:

Mariusz Pujszo kopulujący (z poduszką) ("Kac Wawa")

Występ poniżej godności:

Marian Dziędziel ("Komisarz Blond i oko sprawiedliwości")

Plakat:

"Sztos 2"

Nagroda za całokształt twórczości:

Mariusz Pujszo

Kac Wawa do obejrzenia na VOD.

Bitwa pod Wiedniem dostępna na Cineman.

REKLAMA

Komisarz Blond i Oko Sprawiedliwości pojawił się na Kinoplex

Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć dostępna na VOD.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA