PPSSPP - emulator PlayStation Portable na Androida przeraża mnie jakością wykonania
PlayStation Portable to jedna z najczęściej piraconych konsol. Pomimo dobrych wyników sprzedaży handheld Sony nie był w stanie zagwarantować twórcom odpowiednich wskaźników sprzedaży, wszystko przez łatwy dostęp do nielegalnych kopii. Dzisiaj emulator PPSSPP w wersji 1.0 wylądował w Google Play, ja z kolei usłyszałem rechot historii. Aplikacja została wykonana tak profesjonalnie, że może jej pozazdrościć samo Sony.
Już samo wejście do menu głównego (testowane na Galaxy S5) wprawiło mnie w niemałe osłupienie. Pamiętam czasy emulatorów na komputerach osobistych. Żaden z nich nie wyglądał w ten sposób. Interfejs PPSSPP został przygotowany z niesłychanym profesjonalizmem. Jego wygląd bezpośrednio nawiązuje do stylu przyjętego w systemach operacyjnych Sony, które znajdowały się w konsolach PlayStation. Kiedy z kolei udałem się do zakładki opcji, dosłownie oniemiałem.
Tryb renderowania, kontrola ilości klatek, przetwarzanie cieniów, skalowanie, rozdzielczość renderowania, mipmapping, przekształcenie sprzętowe, filtrowanie anizotropowe, desposteryzacja i wiele więcej – nad wszystkimi tymi zmiennymi może panować posiadacz smartfona bądź tabletu. Jeżeli te egzotyczne nazwy nic wam nie mówią, nie musicie się obawiać – oznacza to, że jesteście normalnymi, zdrowymi jednostkami i czuwają nad wami automatyczne ustawienia PPSSPP.
Gdyby tego było mało, PPSSPP to również wsparcie dla polskiego języka oraz aplikacja wydana w dwóch formatach – darmowym i z reklamami oraz „złotym”.
Emulator sprawia wrażenie niesamowicie profesjonalnego. Prawdę mówiąc lekko mnie to przytłacza. PPSSPP wygląda jak komercyjny produkt, za którym mogło stać samo Sony. Oczywiście nie testowałem na emulatorze żadnej gry z PSP, ponieważ byłoby to łamaniem licencji. Mimo wszystko sama świadomość, że aplikacja jest w stanie stosować upscaling dla większych wyświetlaczy czy synchronizować się z fizycznymi kontrolerami robi na mnie olbrzymie wrażenie. Być może dla wielu z was piszę jak osoba, która dopiero co wyszła z piwnicy po wielu latach odsiadki, niemniej jestem pełen uznania.
W tym miejscu musimy po raz kolejny przypomnieć, że pobieranie plików ISO/ICO z sieci jest łamaniem umowy licencyjnej. To zachowanie niezgodne z prawem i naruszające dobra Sony oraz szeregu wydawców i twórców. Emulator można jednak stosować do uruchamiania programów typu „homebrew”, które kilka lat temu były wydane na handheldzie PlayStation Portable. Oczywiście producenci aplikacji zarzekają się, że gry z PSP działają na ich emulatorze wybornie, nawet te najbardziej zaawansowane pozycje. Po wyglądzie interfejsu, rozmachu i liczbie możliwości nie mam powodów, aby w to wątpić.
Na PlayStation Portable pojawiło się wiele niesamowitych, niedostępnych nigdzie indziej gier. Najmilej wspominam Crisis Core z Final Fantasy, przenośne odsłony God of War, sympatyczne Patapony czy wymagającą Disgaeę. To właśnie na tej platformie Monster Hunter dawał mi w kość, Persona 3 wciągnęła po uszy, a Lumines bawiło pomimo dziesiątek godzin z grą. Dissidia była jedyna w swoim rodzaju, z kolei Metal Gear Solid: Peace Walker do teraz mam głęboko w pamięci. Jestem jednak z tych graczy, którzy wolą nie niszczyć sobie wspomnień z dawnych lat. No, przynajmniej do czasu wydania oficjalnej edycji HD.
Emulator PPSSPP w darmowym oraz płatnym wybadaniu na platformie Google Play
