Niespodzianka od Taylor Swift to nie wszystko. Sprawdzamy najciekawsze premiery płytowe tygodnia
Mijający tydzień przyniósł wielką niespodziankę od jednej z największych gwiazd muzyki pop naszych czasów. Co poza tym ciekawego słychać w muzyce?
Premiery muzyczne tygodnia:
Taylor Swift – Folklore
Wydany niespodziewanie nowy album Taylor Swift to efekt pracy podczas kwarantanny. Przy produkcji płyty artystkę wspomagali jej wieloletni współpracownik Jack Antonoff oraz Aaron Dessner z zespołu The National. Na płycie nie znajdziecie popowych przebojów, w stylu tych, które przyniósł choćby zeszłoroczny album Swift, czyli „Lover”. Znajdziecie za to takie perełki, jak kawałek exile, nagrany razem z Bon Iver.
- Czytaj także: Taylor Swift nagrała najlepszy album w swojej karierze
Wojtek – Atmosphere
Młody polski kompozytor stworzył album przy zerowej emisji śladu węglowego. Jak to zrobił? Przeczytacie we wczorajszym tekście. A na płycie, dostępnej jedynie w formie cyfrowej, znajdziecie mieszankę uroczych i niepokojących dźwiękowych pejzaży. W nagraniach wzięła gościnnie udział islandzka wokalistka Hildur.
Jessy Lanza – All The Time
W przerwie od klasycznych tropów z płyty Wojtka, można zajrzeć do Jessy Lanzy. Kanadyjska artystka, podobnie jak polski producent, lubi syntezatory. Ona jednak wykorzystuje je inaczej, tworząc dreampopowe kompozycje.
Daniel Szlajnda – Komorebi
Występujący wcześniej pod pseudonimem Daniel Drumz producent na hasło przewodnie swojego nowego albumu wybrał japońskie słowo. Komorebi oznacza promienie słońca przebijające się przez drzewa. Prawda, że malarsko? Na płycie znajdziecie całą masę odwołań do natury.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.