The Punisher zadebiutował na Netfliksie 17 listopada. Nie minął więc miesiąc, a serwis streamingowy potwierdził, że serial o Franku Castle otrzyma drugi sezon. To naprawdę świetna wiadomość.
Serial The Punisher opowiada o byłym żołnierzu amerykańskiej armii, który w bardzo brutalnych okolicznościach stracił swoją rodzinę i postanowił wypowiedzieć wojnę wszystkim tym, którzy mogli być zamieszani w zamordowanie jego żony i dzieci. Mściciel nie stosuje taryfy ulgowej w stosunku do zwykłych przestępców, członków grup kryminalnych, mafii, morderców i złodziei.
Punisher się nie patyczkuje.
Pierwszy sezon do tego stopnia epatował krwią, łamanymi kończynami i ranami postrzałowymi, że czasem aż przekraczał granicę dobrego smaku. Twórcy nie przejmowali się tym, jak wiele trupów zostawia za sobą Frank Castle. Ale stworzenie tego okrutnego i brutalnego protagonisty nie przeszkodziło, aby przedstawić naprawdę głęboką i poruszającą historię.
Punisher bardzo sprawnie rozliczył się z piekłem wojny.
Temat zespołu stresu pourazowego, którego doświadczają weterani, został tu pokazany w taki sposób, że aż trudno było nie współczuć serialowym chłopakom, którzy wrócili z wojny. Zwłaszcza, że wykorzystano świeże doświadczenia konfliktów zbrojnych na Bliskim Wschodzie. Punisher to również krytyka wszechwładnych amerykańskich służb specjalnych, które za nic mają los zwykłego trepa i zajmują się wewnętrznymi rozgrywkami i lewymi interesami, nad którymi nikt nie ma kontroli.
Punisher to naprawdę świetna, głęboka - wbrew pozorom - opowieść i dlatego bardzo się cieszę, że doczekamy się drugiego sezonu. Oby tylko utrzymał poziom pierwszej serii.