REKLAMA

Pamiętacie pokaz pierwszych próbek nowego engine'u Johna Carmacka o tajemniczej nazwie Tech 5? Zapewne niektórzy kojarzą, część widziała jego możliwości, a jeszcze inni wcale o nim nie słyszeli, ale - bez zbędnego wodolejstwa - wróćmy do meritum. Od zaprezentowania silnika nie upłynęło za wiele wody w rzece, a już na tegorocznym QuakeConie - odbywającym się w Dallas - odsłonięto kurtynę i ujawniono tytuł planowanej przez id Software gry. Rage - bo tak się zowie - to nowy, zaawansowany projekt, który światło dzienne ujrzy w nieznanej nam dokładnie bliskiej przyszłości na platformy: PC, MAC, PS3 i Xbox 360.

11.03.2010
15:16
Rozrywka Spidersweb
REKLAMA

A czym będzie owa gra? Kolejnym, niczym się nie wyróżniającym FPS-em? Może jednak czymś więcej? Twórcy obiecują, że Rage będzie czymś świeżym, a nie tylko głupim shooterem. Ich gra ma być połączeniem dwóch gatunków: strzelanki i - o dziwo - wyścigów. Z fabułą - jak twórcy zapewniają - na naprawdę dość wysokim poziomie. Ciekawe jest to, że Rage osadzone zostanie w post-apokaliptycznym świecie. Autorzy, tworząc świat gry, czerpali sporo z Mad Maksa. Ale nie tylko uniwersum jest prawie że żywcem przeniesione z filmu z Melem Gibsonem. Nieodłącznym "przyjacielem" głównego bohatera w Rage okaże się wehikuł, którym nasza postać będzie się poruszać - jak sugeruje sam Carmack - po ogromnych bezdrożach.

REKLAMA

Pojazdy będą miały w grze duże znaczenie. Biorąc udział w wyścigach, zdobędziemy mamonę na nowe części do upgrade'u naszego cacka. Nawet dostaniemy własny garaż, by trzymać w nim dotychczas przez nas zebrane mechaniczne konie. Zapowiada się co najmniej dobrze. Wracając do terenu - przy pomocy technologii MegaTexture (użytej dotychczas w ET: Quake Wars) udało się stworzyć sporych rozmiarów i, co ważniejsze, żyjący świat, który nie będzie świecić pustkami. I właśnie nasze wehikuły - z wyglądu przypominające słynne buggy (co zresztą widać na filmiku, odsyłam na koniec zapowiedzi) - które okażą się niezwykle przydatnym narzędziem, bez którego trudno będzie się obejść. Będziemy mogli do woli zwiedzać zakątki uniwersum Rage. Tuszę, że lokacje nie będą zbytnio ograniczone i nie zobaczymy niewidzialnych ścian w najmniej spodziewanym przez nas miejscu.

Graficznie, co widać na zaprezentowanych filmikach, jest nieco "doomowato". Jednakże co najmniej o klasę wyżej, bo ze strony wizualnej - zapewne dość wczesnej wersji - prezentuje się naprawdę fantastycznie. Całość robi niemałe wrażenie, niemniej jednak miejscami pozostaje to uczucie "plastiku", które niejednokrotnie występowało podczas przemierzania klaustrofobicznych poziomów w Doom 3 czy w grze Starbreeze - The Chronicles of Riddick: Escape from Butcher Bay (przy okazji - gorąco polecam gierkę). Warto nadmienić, że każda wersja - nieważne czy na PC czy PS3 - będzie wyglądać identycznie, a nie, jak to bywało, że przykładowo wersja xboksowa prezentowała dużo wyższy poziom wizualny niż pecetowa (vide Piraci z Karaibów: Na krańcu świata). Z wymaganiami - jak to z wymaganiami - nie wiadomo jak będzie. Carmack twierdzi, że ich silnik pozwala dostosować się do każdej konfiguracji sprzętu bez jakichś większych trudności. Zważywszy, że do premiery pewnie więcej niż rok (obstawiam, że wyjdzie pod koniec 2008 roku, nie wcześniej) na temat wymagań trudno tu spekulować.

Programiści z id Software powiedzieli - co też może dziwić co nieco - że Rage będzie nie tylko dla dorosłych graczy, ba, mają nadzieję, że ich nowy tytuł dostanie dużo niższą kategorię wiekową. Dla jednych to i tak nie jest problem, bo nie zważając na wiek, duża część młodszych osób zagra z pewnością bez żadnych przeszkód w Rage. Osobiście wolałbym dostać bardziej dojrzały produkt niż - pozwolę sobie tak ująć - "zdziecinniały". Twórcy zapewniają, że scen odrobinę brutalniejszych czy śmierci doświadczymy na "setkę".

REKLAMA

Na koniec napiszę jeszcze, że główny bohater gry id Software ma być nietuzinkowy (dostaniemy drugiego Mad Maksa?) i przypominać ma jedną z amerykańskich, komiksowych postaci - Bucka Rogersa. Ponadto w Rage zobaczymy tryb sieciowy, ale o jakich trybach mowa - tego nie wiemy. Z pewnością - jak sam tytuł - rozgrywki multiplayerowe będą "ociupinkę" odbiegać od tych standardowych. Podane informacje nastrajają doń optymistycznie, ale na Rage poczekamy jeszcze trochę czasu. A czy będzie to rok 2008 czy 2009 - trudno wróżyć. Jedno jest pewne - bez dwóch zdań mamy na co czekać! Poniżej zamieściłem link do gameplayu (!) - zapraszam.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA