Już od blisko roku wiadomo było, że Rami Malek zagra Freddiego Mercury'ego, lidera grupy Queen, w nadchodzącym filmie biograficznym. I choć pierwotnie w nieżyjącego już artystę miał wcielić się Sacha Baron Cohen, po zobaczeniu pierwszego zdjęcia z przygotowań do produkcji, mam wrażenie, że jej twórcy postawili na właściwą osobę.
Rami Malek wygląda uderzająco podobnie do Freddiego Mercury'ego, który w tym roku obchodziłby swoje 71. urodziny. W sieci pojawiło się zaledwie jedno zdjęcie odtwórcy frontmana Queen, więc trudno na jego podstawie wywnioskować coś więcej, ale... coś mówi mi, że to może być naprawdę dobry film. Lubię dbałość o szczegóły w filmach oraz serialach biograficznych i zawsze cieszy mnie, kiedy aktor zostaje upodobniony w dużym stopniu do swojego pierwowzoru. Mam wrażenie, że zwykle podnosi to moje zadowolenie z produkcji i uwiarygodnia całą fabułę.
Tutaj charakteryzatorzy stanęli na wysokości zadania.
Film Bohemian Rhapsody, bo taki tytuł będzie nosić produkcja, która opowie o Freddie'em Mercurym, swoją premierę będzie mieć 25 grudnia 2018 roku. Za jego reżyserię odpowiada Bryan Singer, a za scenariusz Anthony McCarten. Brian May i Roger Taylor, członkowie zespołu Queen, a także Robert De Niro pracują nad obrazem jako producenci wykonawczy.
Na wielkim ekranie oprócz Ramiego Maleka zobaczymy m. in. Josepha Mazzello, Bena Hardy'ego, Gwilyma Lee oraz Allena Leecha. Mazzello wcieli się w basistę Queensów, Johna Deacona, Hardy zagra Rogera Taylora, a Lee Briana Maya. Allen Leech będzie grał z kolei Paula Prentera, asystenta Mercury'ego.