Reconcile od jakiegoś czasu krążył w Sieci, ale nie to było oficjalne wydanie. Dzisiaj jednak Curly Heads - z Dawidem Podsiadło jako liderem – postanowili pochwalić się swoim singlem. Po pierwszym kontakcie z Reconcile muszę przyznać, że… kapcie z nóg mi nie spadły, ale to dobry początek i całkiem niezła zapowiedź tego, co czeka nas na debiutanckim krążku "Ruby Dress Skinny Dog”.
Jest energicznie, indie rockowo i… dosyć nudno. Singlowy Reconcile w niczym nie zaskakuje, to po prostu dobrze zagrany rock, w którym czuć brytyjskość, ale także trochę południowego rocka od Kings of Leon. Mimo wszystko jednak, to solidny start i obietnica tego, co czeka nas na "Ruby Dress Skinny Dog". Póki co, jestem bardzo ciekaw jak to wszystko dalej się potoczy i czy Podsiadło jeszcze może nas czymś zaskoczyć.
Ci, którzy śledzą poczynania Dawida Podsiadło od jakiegoś czasu i czytają wywiady z nim, powinni wiedzieć, że Curly Heads, to spełnienie marzeń zwycięzcy X Factora i kolejny etap na jego muzycznej drodze. Teraz, po sukcesie solowego albumu "Comfort and Happiness", 21-latek może dążyć do kolejnego celu - nagrywać z przyjaciółmi (Oskarem Biała, Tomkiem Skutą, Damianem Lisem, Tomkiem Szulińskim) i pod nowym szyldem wydawać płyty. Premiera debiutanckiego longplaya Curly Heads 21-go października. Będę czekać z wypiekami na twarzy.