REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Pierwszy zwiastun Resident Evil: The Final Chapter to koszmar dla fanów gier

Gry z serii Resident Evil wracają do korzeni. Po świetnych remasterach Resident Evil 0 oraz Resident Evil 1, gracze dostali bardzo klimatyczne demo RE7. Szkoda, że Hollywood idzie pod prąd temu trendowi. Pierwszy zwiastun nowego filmu z Milą jest wyssany z jakiegokolwiek klimatu.

10.08.2016
9:05
Resident Evil: The Final Chapter - jest już pierwszy zwiastun!
REKLAMA
REKLAMA

Resident Evil: The Final Chapter ma być ostatnią przygodą bohaterki Emily. Trzymam za to kciuki. Po zakończeniu farsy z hollywoodzkim RE licencja może trafić do wytwórni, która stworzy coś znacznie bliższego klimatycznym, miejscami przerażającym, bardzo zagadkowym grom wideo.

Do sieci trafił właśnie pierwszy zwiastun, przedstawiający produkcję.

Jest źle. Jest fatalnie. Jest katastrofalnie. Wesołe Paradise City od Gun’s’Roses nijak pasuje do mrocznego, zrujnowanego, post-apokaliptycznego świata. Takiego, który jak żyw przypomina sceny z Mad Maksa i nie ma nic wspólnego z oryginałem w grach wideo.

Filmowe Resident Evil bardzo mocno rozjechało się z interaktywnym pierwowzorem. To dwie zupełnie różne serie, różne światy, a nawet różni bohaterowie. Naiwnym było sądzić, że producenci filmu będą chcieli skrócić dystans między kinem oraz grami. Po pierwszym zwiastunie Resident Evil: The Final Chapter widać, że rozziew będzie jeszcze większy.

REKLAMA

To, co zawsze było dobre w amerykańskich filmach z serii Resident Evil, to efekty 3D. Jako fan interaktywnych horrorów piszę to z bólem serca, ponieważ marka zasługuje na znacznie, znacznie więcej. Pierwszy trzy odsłony gry Resident Evil posiadają zaskakująco skomplikowany, ciekawy scenariusz z wieloma zwrotami akcji. Byłoby cudownie, gdyby kiedyś jego dostosowana wersja pojawiła się na ekranach kinowych.

Film będzie miał swoją premierę w styczniu 2017 roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA