Czy w trzecim odcinku "Rodu smoka" zauważyliście coś dziwnego? Coś, co nie przystaje do świata przedstawionego serialu? Kubka ze Starbucksa tam co prawda nie uświadczycie, ale fani i tak mają używanie w mediach społecznościowych. HBO obiecuje naprawić przeoczony błąd.
Twórcy naprawią błąd z trzeciego odcinka "Rodu smoka". Nie, nie chodzi o widowiskową szarżę Daemona Targaryena, którą część fanów uznało za równie głupią, co ostatni sezon "Gry o tron". W trakcie postprodukcji ktoś przegapił jeden drobny szczegół w jednej z wcześniejszych scen. Nie umknął on jednak uwadze widzów. Zauważyli oni coś, co nie pasuje do świata przedstawionego.
Nie rzucajcie się na odcinek w HBO Max w poszukiwaniu kubka ze Starbucksa. Twórcy pół żartem, pół serio zapewniali już, że zabawna wpadka z "Gry o tron" w prequelu się nie powtórzy. W przypadku trzeciego odcinka "Rodu smoka" przegapionym błędem okazują się zielone palce króla Viserysa.
Twórcy Rodu smoka naprawią błąd z 3. odcinka
W jednym z wcześniejszych odcinków Viserys zranił się w mały palec podczas siedzenia na Żelaznym Tronie. W ranę wdała się infekcja. Dlatego w trzecim epizodzie dwóch palców króla mieliśmy już nie zobaczyć. Twórcy "Rodu smoka" postanowili, że nałożą na nie zielony materiał, aby wymazać je w postprodukcji. Przez swoją nieuwagę tego nie zrobili, a fani zaczęli im to wypominać w mediach społecznościowych.
Jak podaje Variety, twórcy "Rodu smoka" naprawią swój błąd. Kiedy to już się stanie, na HBO Max w momencie, gdy król Viserys podaje posłańcowi list, zielonych palców już nie zobaczymy. Możemy jednak mieć pewność, że fani zostali postawieni w stan podwyższonej uwagi. Każdy następny odcinek prequela "Gry o tron" fani będą oglądać w o wiele większym skupieniu niż dotychczasowe, aby wyłapać kolejne, ewentualne wpadki.