Roman Polański stał się persona non grata wszędzie poza Polską. Francuska Akademia Filmowa wyrzuciła go ze swoich szeregów
Roman Polański staje się najważniejszą persona non grata środowiska filmowego w XXI wieku. Najpierw ze swoich szeregów usunęła go Amerykańska Akademia Filmowa, a teraz na podobny ruch zdecydowała się również francuska. Obecna decyzja to pokłosie feministycznych protestów po ostatniej gali rozdania Cezarów.
Dzisiejsze zamieszanie związane z reżyserem „Wstydu” i „Chinatown” nie jest oczywiście żadnym zaskoczeniem dla osób, które śledziły rozwój ruchu #metoo we Francji i Stanach Zjednoczonych. Roman Polański bardzo szybko stał się bowiem jednym z największych wrogów aktywistów nawołujących do przykładnego karania osób mających na sumieniu molestowanie seksualne oraz oczyszczenia Hollywood z takich postaci. Członkostwo Akademii Oscarowej polski twórca utracił już w 2018 roku, ale od tego postanowienia próbował się jeszcze odwoływać. W sierpniu amerykański sąd uznał jednak, że decyzja w tej sprawie była prawomocna.
Choć Polański zdecydowanie nie jest fanem #metoo i swego czasu nazwał działania feministek „zbiorową histerią”, to wydaje się wątpliwe, by w podobny sposób walczył również z Francuską Akademią Filmową. Tamtejsze środowisko artystyczne i znaczna część widowni już wcześniej pokazały bowiem, że nie chcą mieć z nim nic wspólnego. Pokazy jego ostatniego filmu „Oficer i szpieg” blokowano w niektórych paryskich kinach, a nominowanie go do tegorocznych Cezarów wywołało protesty nawet w trakcie gali rozdania nagród.
Roman Polański oficjalnie nie jest już honorowym członkiem Zgromadzenia Generalnego Akademii, które przy okazji wprowadziło parytety.
Jak informuje portal DPA International, polski reżyser zostali przyjęci do gremium decydującego jako członek honorowy kilka miesięcy temu ze względu na otrzymane we wcześniejszych latach nagrody i nominacje. Teraz jego i 17 kolejnych filmowców z tego grona wyrugowano. Francuska Akademia Filmowa poinformowała w oficjalnym komunikacie również o wprowadzeniu wyborów i parytetów w Zgromadzeniu Generalnym. Od tej pory będzie ono liczyć 164 wybranych członków, z czego połowę miejsc zajmą kobiety a połowę mężczyźni.
Ważne natomiast podkreślić, że Roman Polański jako zawodowy reżyser pozostaje jednym z blisko 5. tys ludzi filmu należących do Akademii. Będzie mógł więc w dalszym ciągu głosować na nominowanych, a także samemu zostać zgłoszonych do rywalizacji o Cezary. Jego wpływ na ostatecznych zwycięzców będzie jednak zdecydowanie mniejszy niż jakby zasiadał w Zgromadzeniu Generalnym.