Ryan Gosling i Gillermo del Toro wspólnie wybrali się do Disneylandu, by odwiedzić jedną z atrakcji tego parku rozrywki - Nawiedzony Dwór. Najprawdopodobniej nie był to zwykły towarzyski wypad - aktor ponoć negocjuje główną rolę w nowym filmie del Toro.
Produkcja będzie inspirowana jedną z atrakcji Disneylandu, tzw. domem strachów, a także - co nieuniknione - pierwszą wersją "Nawiedzonego Domu" z 2003 roku, w której główną rolę grał Eddie Murphy. Guillermo del Toro już od kilku lat pracuje nad rebootem tego filmu Disneya. Pracuje - jak dotąd - nieszczególnie intensywnie, bowiem wciąż jeszcze nie powstał do niego scenariusz, nad którym teraz, niezależnie od siebie, głowią się dwie ekipy.
Jak podaje The Wrap, reżyser wybrał się z Ryanem Goslingiem do Disneylandu by negocjować z nim warunki kontraktu, na mocy którego miałby on wcielić się w postać głównego bohatera w nowej wersji "Nawiedzonego dworu". Niektóre media podają, że udało im się osiągnąć porozumienie.
"Nawiedzony dwór" w reżyserii del Toro ma być filmem familijnym, choć pozbawionym elementów komediowych. Data jego premiery jest na razie nie znana. Del Toro kończy obecnie prace nad "Crimson Peak. Wzgórze krwi", który obejrzeć będzie można jeszcze w tym roku. Z kolei Goslinga na srebrnym ekranie zobaczymy dopiero w 2016, w filmie "The Nice Guys".