Myślisz, że trwa kalendarzowa wiosna, ale w serwisach VOD już gorąco. Na te seriale czekamy w maju
Wstępniaki większości podobnych temu tekstów zaczynają się zwykle – moje również - od rytualnego wspomnienia, że czasy są nieciekawe. Uznajmy ten taniec za wykonany, bo to wiecie. Nie wiecie być może, że w maju wpadnie trochę niezłych seriali do serwisów VOD.
Seriale, które warto obejrzeć w maju - Netflix, HBO GO i nie tylko
Kierunek: Noc
Zacznijmy od polskiego akcentu: jest książka Jacka Dukaja pt. „Starość aksolotla”. Opisuje ona życie ludzi po pewnej okropnej katastrofie, która zmieniła cały świat. To książka o konsekwencjach i o granicy człowieczeństwa. Wróćmy teraz do dnia, w którym ta katastrofa ma miejsce, bo wtedy rozgrywa się akcja serialu. Zobaczymy samolot i jego załogę, która jest w powietrzu, gdy Ziemię nawiedza to, co opisywał Dukaj. Produkcja Netfliksa ma pokazać nam ludzi w sytuacji skrajnej rozpaczy i zmierzających ku niemal pewnej katastrofie.
Serial pojawi się na Netfliksie już 1 maja.
Hollywood
Miniserial Ryana Murphy’ego, który opowie o latach 40. i tytułowym Hollywood. Fabryka Snów w wizji twórcy „American Crime Story” nie będzie jednak idealnym miejscem, a przestrzenią, w której dochodziło do seksizmu i rasizmu. Z całą pewnością będzie to serial mocno zaangażowany politycznie. Bardzo zresztą na to liczę. Wspomniane wyżej „American Crime Story” przecież doskonale pokazywało, jak wiele warstw mogą mieć kwestie dość jasne z dzisiejszego punktu widzenia i jak bardzo polityczne mogą stać się zwykłe ludzkie sprawy.
Premiera serialu w serwisie Netflix już 1 maja.
To wiem na pewno
Superprodukcja od HBO powstała na podstawie powieści Wally Lamb pod tym samym tytułem. Historia opowiada dwie równoległe opowieści o życiach bliźniaków. Ich losy będziemy obserwować na różnych etapach życia. W zamierzeniu będzie to swoista rodzinna saga pełna ostrych zwrotów akcji, dramatów - jak to w życiu. Podwójną rolę gra tu Mark Ruffalo. Premiera serialu została przesunięta ze względu na epidemię koronawirusa.
Zmierza już jednak na HBO GO i pojawi się tam już 11 maja.
Stargirl
Mogłoby się wydawać, że nie potrzebujemy już superbohaterów na ekranach telewizorów i że ostatnim, czego nam trzeba to kolejny niskobudżetowy obrazek z pelerynami, który w dodatku opowiada o przygodach licealistów. Prawda jest jednak taka, że nawet nie do końca udane historyjki potrafią budować w swoim pobliżu liczne grupy fanów. Nie chodzi często nawet o to, że gusta nie są wygórowane, a o to, iż czasem potrzeba nam prostej, niezobowiązującej rozrywki w znanym i zazębiającym się świecie. A „Stargirl” taka właśnie ma być.
Serial „Stargirl” dostępny będzie w HBO GO już 19 maja.
Central Park
Fani animacji powinni zacierać ręce, bo streamingowi giganci zaczęli inwestować w twórców robiących animacje. Zainteresował się nimi również serwis Apple TV+, który pod swoje skrzydła wziął Loren Bouchard i Norę Smith, które wcześniej pracowały przy „Bob’s Burgers”. Nie jest to jednak wielkie odkrycie, bo podobieństwo do wspomnianej animacji widać już przy pierwszym kontakcie z kreską produkcji Apple’a. Problemem, jaki często trapi te komediowe tytuły robione dla gigantów przez znanych twórców, jest ich powtarzalność, tak jakby osoba zlecająca je jasno chciała dokładną kopię znanej marki, ale bez naruszania praw autorskich. „Central Park” ma być odstępstwem od tej zasady, ma mieć bowiem formę... musicalu.
Serial pojawi się w Apple TV+ 29 maja.