Gitarzysta legendarnego Guns N’ Roses od lat z powodzeniem prowadzi solową karierę i poboczne projekty. Przyjedzie na koncert do Łodzi, by promować swoje najnowsze wydawnictwo. Nie mogę się już doczekać!
Mówcie co chcecie o Guns N’ Roses, ale to jeden z ukochanych zespołów mojego dzieciństwa. Muzyka kiczowata, zespół zblazowany, ale te przeboje… ach te przeboje! No i te linie gitarowe i solówki, w większości skomponowane przez Slasha.
Czasy kreatywnej świetności Guns N’ Roses mają już dawno za sobą, Slash jednak nadal daje upust swojej muzycznej energii, angażując się w różnorakie projekty. Jego najnowsze wydawnictwo to Living the Dream. Tak, będzie ono promowane trasą koncertową. Tak, obejmie ona również i Polskę. A konkretniej Atlas Arenę w Łodzi.
Slash zagra koncert w Łodzi – znamy datę występu oraz ceny biletów.
Living the Dream, podobnie jak debiutancka solowa płyta gitarzysty, została nagrana wspólnie z Mylesem Kennedym na wokalu oraz z zespołem The Conspirators, który nagrał pozostałe instrumenty. Na trasę koncertową rusza więc cały skład studyjny – usłyszymy więc nie tylko samego gitarzystę, ale również wokalistę, którego możecie znać chociażby z Alter Bridge.
Koncert odbędzie się całkiem niedługo. A konkretniej, 20 lutego 2019 roku, w łódzkiej Atlas Arena. Sprzedaż ruszy 19 września. Ceny… nie są złe, jak na artystę tej ligi. Najdroższe miejsca stojące pod sceną oraz miejsca siedzące to wydatek 350 zł. Bilety na płytę kosztują 220 zł. Ceny za pozostałe miejsca na trybunach wahają się pomiędzy 200 a 280 zł.
Slash to nie tylko Guns N’ Roses. Jego pozostałe projekty są bardzo smakowite.
W 2010 roku Slash nagrał pierwszy solowy album. Pojawiło się na nim grono znakomitych muzyków, w tym wspomniany Myles Kennedy, a także Chris Cornell, Fergie, Dave Grohl, Lemmy Kilmister, Duff McKagan, Ozzy Osbourne, Iggy Pop, Chris Chaney i Josh Freese. W 2012 roku pojawił się drugi album Slasha – Apocalyptic Love – zawierający jeszcze więcej doskonałych piosenek, a po nim zdołał nagrać jeszcze World on Fire.
Warto też sprawdzić dyskografię zespołów Slash’s Snakepit oraz Velvet Revolver. Ten drugi, gdyby nie fakt, że rock wychodzi z mody, miałby potencjał by stać się kolejną sceniczną legendą. My na szczęście nie musimy oglądać się na trendy – wystarczy nam dostęp do dobrej muzyki. A na lutowym występie gitarzysty prawdopodobnie się widzimy. Zachęcam do udziału, to będzie doskonała noc.