REKLAMA

Śmierć Locustom! [SOM]

W południe kumpel wybył do pracy podrzucając mi swojego pada od 360-tki i Gears of War. Z szyderczym uśmiechem na twarzy przystąpiłem do eksterminacji obcych przybyszów z jakieś tam planety chcących wysłać do piachu mnie i ziomków z oddziału.

Rozrywka Blog
REKLAMA

Co i jak nieistotne, ważne, że na ekranie dzieje się mnóstwo. Rzeź, rzeź i jeszcze raz rzeź. Do tego przeogromny syf, szybkie tempo i mnóstwo Locustów. Przez niespełna pół godziny grania zdążyłem przejść ledwie samouczek, bo przybył do mnie kuzyn i zajął moje miejsce przed monitorem.

REKLAMA

Od godziny 14 z minutami do 18 z hakiem Bartek pykał w różne dema, które już zdążyłem pobrać na twardy dysk konsoli. Na sam koniec zostawił sobie GoW i chyba najdłużej się przy nim bawił. Kiedy wyłączył kampanię, uruchomiliśmy rozgrywkę dla dwóch graczy na jednym monitorze. Zabawy było co niemiara przez dobrą godzinę, kiedy już brachol zrezygnowany ciągłym porażkami darował sobie grę. Ale żeby było sprawiedliwie, później spuścił mi solidny łomot w demie Dead or Alive 4. Chociaż nadal uważam, że zachował się nie fair, ponieważ jego zawodniczka miała głębszy oddech, a ja sterowałem panną, która prawdopodobnie była chłopakiem. Do teraz się zastanawiamy nad jej/jego płcią, no ale nieważne.

Kiedy braciak pojechał do domu, to dorwałem się na godzinę do GoW. Im dalej zaszedłem w grze, tym było ciekawiej i piękniej. Przyznam, że po obejrzeniu samouczka gra nie wywarła na mnie jakiegoś super wrażenia, ale później było niesamowicie. Piękne lokacje, mnóstwo detali i efektów. Świetne wybuchy i znakomity dźwięk. GoW jest w tej chwili klasą samą dla siebie, ciekaw jestem czy dokopie mu Lost Planet, który kilka dni temu debiutował na rynku (tylko w Japonii).

REKLAMA

No i tyle na dziś.

---------------------
SOM czyli Subiektywnym Okiem MaDSa. Więcej subiektywnych spojrzeń Damiana Milczarka na świat gier pod adresem https://www.mads.net.pl

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA