REKLAMA

Bohosiewicz o jednej z najmocniejszych scen w "Chłopach". Zrobiło się niebezpiecznie

"Chłopi" trafili do kin, ciesząc się nie tylko dobrą frekwencją, lecz także pozytywnymi recenzjami. W filmie zagrała m.in. Sonia Bohosiewicz, która wcieliła się w postać Wójtowej. W najnowszym wywiadzie zdradziła, że ogrom emocji na planie wywołała scena ze zwierzętami: wołami. O co chodzi?

Chłopi Sonia Bohosiewcz
REKLAMA

Sonia Bohosiewicz zagrała w "Chłopach" w reżyserii DK Welchman. Aktorka wcieliła się w postać Wójtowej, która była jedną z prowodyrek linczu na Jagnie. To mocna scena w filmie, bo właśnie wtedy Jagna zostaje wypędzona ze wsi i wrzucona naga na wóz, który ciągną woły.

REKLAMA

Chłopi: Bohosiewicz o trudnej scenie

Również dla zwierząt były to niełatwe sceny. Bohosiewicz w najnowszym wywiadzie zdradziła, że zalecenie opiekunki zwierząt było takie, by nie kręcić zbyt wielu dubli, gdyż zwierzęta w pewnym momencie zaczęły zachowywać się agresywnie.

Więcej o polskich filmach przeczytasz w "Spider's Web:

Przyjechały wytresowane dwa ogromne woły. Ale kiedy my graliśmy i wyrzucaliśmy Jagnę, krzycząc "Won z tej wsi!", to woły zaczęły odczuwać te emocje i zaczęły się denerwować. Po piątym dublu trenerka wołów powiedziała: "No, to jest już ostatni dubel! Bo ten wół mnie nigdy nie kopnął, a już zaczyna to robić" - powiedziała Bohosiewicz w rozmowie z PAP Life.

Aktorka zaczęła obawiać się o bezpieczeństwo zarówno swoje, jak i Ewy Kasprzyk, która również zagrała w "Chłopach". Powiedziałam do Ewy Kasprzyk: Zacznij się rozglądać, gdzie my uciekniemy, bo przecież te wszystkie chałupy dookoła nas zrobione są z dykty - zdradziła gwiazda.

View post on Instagram
 
REKLAMA

"Chłopi" kandydatem do Oscara

Jak się okazuje, wszystkie zwierzęta zostały w porę uspokojone i nie doszło do żadnego poważnego incydentu. Warto dodać, że scenografia stworzona została z teksturowych klocków, a poszczególne elementy wykorzystane zostały wielokrotnie, tworząc kolejne plany. Obraz "Chłopi" trafił do kin 13 października. Film został zrealizowany w technice animacji malarskiej. Warto dodać, że został polskim kandydatem do Oscara w kategorii "najlepszy film międzynarodowy".

View post on Instagram
 
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-10T16:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T15:36:59+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T14:30:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T13:28:41+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T12:16:20+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T10:48:37+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T18:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T16:43:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T14:19:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Marcin Gortat wkurzył równiutkie pół internetu. Sam się o to prosił

Marcin Gortat ewidentnie miał bardzo trudny tydzień. Najpierw irytacja związana z wyborami prezydenckimi, potem seria niefortunnych (delikatnie mówiąc) wypowiedzi, a na koniec jeszcze sztych prosto w serce w programie Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. W ten sposób były zawodnik NBA wpadł w sam środek wojny polsko-polskiej i chyba wyjdzie z niej pokiereszowany.

marcin gortat koontrowersje
REKLAMA

Gdybym miał jednym słowem określić stan emocjonalny mediów społecznościowych przez ostatnie miesiące, to użyłbym przymiotnika „rozedrgany”. Wyborcza burza trwała zdecydowanie zbyt długo. Nasi politycy, którzy doskonale rozumieją, że w postpolityce ważne są przede wszystkim emocje, przenosili dyskusję tam, gdzie dało się je wywołać i grzać, i grzać.

REKLAMA

Krytyka Marcina Gortata

Na rozkręconą karuzelę emocji zdarza się wskoczyć Marcinowi Gortatowi. Były koszykarz NBA chętnie udziela politycznych komentarzy, dokonuje brawurowych społecznych analiz, a zdarza mu się nawet komentować doniesienia współczesnej medycyny.

Czytaj także: Will Smith spotkał się z Lechem Wałęsą, ale cel wizyty w Polsce był inny

W ostatnim tygodniu udzielił wywiadu dla programu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, w którym komentował wynik wyborów. Sportowiec ubolewał, że „małe miasteczka, wsie czy małe miejscowości decydują o tym, czy (…) kobieta będzie miała, takie i takie reguły”. Gortat nawiązuje zapewne do zaostrzenia prawa aborcyjnego, które nastąpiło w 2020 roku w wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Z tej wypowiedzi można wyczytać jednak, że sportowcowi nie odpowiada fakt, że osoby z prowincji chcą meblować mu życie. „Nie możemy sobie na to pozwolić” – dodaje wojowniczo.

W tym wywiadzie potworków jest więcej. Sportowiec na przykład deklaruje zerwanie kontaktu z ludźmi głosującymi na jednego z kandydatów.

Krytyka, która spada na sportowca, jest częścią głębszej emocji związanej z wyborami i dotyczy sprzeciwu wobec wygłaszanych ex cathedra opinii wykluczających część społeczeństwa ze względu na czy to decyzje polityczne, czy pochodzenie. Emocja jest na tyle żywa, że po wypowiedzi Gortata internet zapłonął żywym ogniem, co ciekawe, paliwa dostarczył sam Wojewódzki, który zrobił sportowcowi krótki quiz.

Prowadzący (odnotujmy sprzeciw Piotra Kędzierskiego, który wiedział, jak to się skończy) zadał Gortatowi kilka, zdawałoby się, prostych pytań. Zapytał go między innymi o datę chrztu Polski i o wynik prostego działania z tabliczki mnożenia do 100. Gortat nie znał odpowiedzi.

Polityka, wszędzie polityka

Nie jestem fanem quizów robionych w trakcie wywiadów czy debat. Tego wyrywkowego sprawdzania wiedzy i punktowania niewidzy. Celem takich pytań jest zawsze to samo – stworzenie viralowego materiału do mediów społecznościowych. Widz po prostu poczuje się lepiej, gdy zobaczy, że ktoś, najlepiej znany, wykaże się elementarnymi brakami w wykształceniu, dzięki czemu może zakrzyknąć: a ja to wiedziałem! Są dziennikarze, a nawet całe kanały na Youtube, które swoją popularność zbudowały właśnie na tym.

REKLAMA

Są jednak sytuacje, gdy takie „sprawdzam” jest niezbędne, aby złapać dystans do debaty publicznej.

Marcin Gortat mimo niekwestionowanego sukcesu, jaki osiągnął w świecie sportu, nie jest i nie powinien być autorytetem w innych dziedzinach. Podobnie jak raperowi, który ukończył prawo i komentował zamieszanie w Trybunale Konstytucyjnym, tak koszykarzowi nikt nie odmawia prawa do udziału w debacie. Warto jednak przykładać do takich opinii odpowiednią miarę. Gortatowi bowiem zdarzało się już bagatelizować młodych sportowców, którzy korzystają z pomocy psychologa, a na krytykę reagować wyższościowym:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T20:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T15:35:46+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T09:57:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T07:43:24+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T19:37:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T16:24:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T15:05:30+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T13:57:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T13:48:54+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Friz zaczepił byłą członkinię Ekipy, bo nie przyjęła zaproszenia na festiwal

Ekipa wypuściła nowy kawałek - "Labubu" - który bardzo przypadł do gustu fanom grupy, w efekcie czego uplasował się na 1. miejscu trendujących wideo na YouTubie. W atmosferze tych skocznych rytmów i barwnego teledysku Friz postanowił wbić szpilkę byłej członkini Ekipy, która nie przyjęła zaproszenia do wystąpienia na jego festiwalu.

friz labubu murcix szpilka
REKLAMA

Pod koniec czerwca rusza 2. edycja Festiwalu Ekipy, podczas której, oprócz influencerów Friza z Genzie, wystąpią tacy wykonawcy jak Wersow, Kacper Blonsky, Mr.Polska, Julia Żugaj, Roxie Węgiel czy Tribbs. Do line upu miała dołączyć również Marta Błoch, znana jako Murcix, która zdobyła popularność jako członkini oryginalnej Ekipy. Friz próbował zaprosić ją do występu na festiwalu różnymi kanałami - najpierw pisał do niej prywatnie, następnie zachęcał do tego obserwatorów swojego kanału nadawczego, a w końcu opublikował pod jej wpisem komentarz o następującej treści: "Marta, jeszcze raz, tym razem nie na priv, ale wciąż niezmiennie zapraszam Cię do zagrania czegoś legendarnego na festiwalu ekipy w czerwcu".

REKLAMA

Friz zaczepił Murcix w nowym kawałku. Była członkini Ekipy nie przyjęła zaproszenia na festiwal

Friz najwyraźniej nie mógł pogodzić się z odmową Murcix, czemu dał wyraz w najnowszej piosence "Labubu":

Podczas gdy na YouTubie widzowie chwalą rozrywkowy kawałek, który przypomina im stare kawałki Ekipy, na X użytkownicy z niesmakiem komentują wbitą Murcix szpilkę: "Czy on może dać tej Murcix spokój... dziewczyna kulturalnie się o nim wypowiedziała, wyjaśniła, dlaczego nie chce brać udziału w jego wydarzeniu, a on nadal naciska i wbija jej szpilki" - czytamy w jednym z komentarzy.

Labubu

Jeszcze przed premierą kawałka Murcix postanowiła wyjaśnić, dlaczego nie zdecydowała się przyjąć zaproszenia Friza na Festiwal Ekipy. Na nurtujące swoich widzów pytanie odpowiedziała w filmie typu Q&A. Influencerka przyznała, że była zaskoczona propozycją i początkowo brała nawet pod uwagę pomysł wystąpienia na wydarzeniu, jednak ostatecznie, po poradzeniu się najbliższych, zdecydowała się zrezygnować z tego pomysłu.

Fani Murcix z aprobatą przyjęli postawę influencerki, chwaląc jej dojrzałą decyzję. "Bardzo dobrze Marta, że robisz to, co czujesz ️i bardzo dobrze, że nie zgodziłaś się na coś, czego nie chciałaś robić i nie czułabyś się z tym dobrze, szacunek!" - pisze jedna z internautek.

Festiwal Ekipy odbędzie się w dniach 20 i 21 czerwca na Tauron Arenie w Krakowie.

REKLAMA

O Ekipie czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T20:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T15:35:46+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T09:57:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T07:43:24+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T19:37:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T16:24:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T15:05:30+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T13:57:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T13:48:54+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Fake news o wiedźminie. Oficjalnie Sapkowski nigdy czegoś takiego nie powiedział

Na początku tygodnia internet - nie tylko polski - obiegł news z rzekomą wypowiedzią Andrzeja Sapkowskiego, w której autor wiedźmińskiej sagi miał wypowiedzieć się na temat współpracy z CD Projekt Red i odnieść się do mutacji i Próby Traw u kobiet. Rzecz w tym, że na przywoływanym spotkaniu z fanami takie słowa nigdy nie padły.

wiedźmin fake news andrzej sapkowski
REKLAMA

W poniedziałek sieć obiegł szeroko komentowany news, według którego Andrzej Sapkowski na oficjalnym spotkaniu ze swoimi fanami miał powiedzieć:

REKLAMA

Wypowiedź w istocie brzmi dość wiarygodnie, przede wszystkim dlatego, że pasuje do zwyczajowego stosunku pisarza do takich spraw. Sapkowski nigdy nie był twórcą, który w charakterystyce swego uniwersum stawiał na same konkrety i z chęcią doprecyzowywał wszelakie niejasności. Przeciwnie: znaczna część historii i praw rządzących światem przedstawionym w powieściach o Geralcie pozostaje niejasnych. Sapkowski dawkował informacje tak, by uatrakcyjnić swą fabułę i modyfikować tempo, nie tworzył jednak w międzyczasie, dajmy na to, szczegółowej mitologii Kontynentu na wzór J.R.R. Tolkiena. To, co jest w książkach, to jedno - nad tym, czego w nich nie zawarł, mógł równie dobrze nigdy się nie zastanawiać. 

Okazuje się jednak, że wspomniany news to fake. 

Wiedźmin 4: fake news zdementowany

O sprawie poinformował na Facebooku profil Wiedźminlandia, którego autor był na wspomnianym spotkaniu i podkreśla, że nie padło tam ani takie pytanie, ani też nie padła taka odpowiedź. Wbrew temu, co możemy przeczytać w kilku dużych polskich portalach czy... dotychczas niezawodnym Redanian Intelligence (w tym ostatnim pojawiło się już jednak sprostowanie). 

To właśnie Wiedźminlandia odpowiada za relację z wydarzenia, którą jeden z użytkowników Reddita skopiował i opublikował w tym serwisie - i która stała się bazą fejura. Rzecz w tym, że do tego skopiowanego słowo w słowo w tekstu dodał też wspomniany wyżej „cytat” Sapkowskiego dotyczący gry „Wiedźmin 4”, który nie pojawił się w oryginalnej wersji.

Nie oznacza to jednak, że z całą pewnością pisarz nigdy tych słów nie wypowiedział - momentem, kiedy Sapkowski mógł powiedzieć coś takiego, mogło być nienagrywane przez nikogo podpisywanie książek. Reddiciarz doprecyzował wreszcie, że usłyszał cytowane zdanie podczas „pikniku, na którym można było spotkać autora z kieliszkiem w dłoni i porozmawiać”. W związku z tym nie istnieje jednak żaden wiarygodny dowód na to, że w istocie tak było.

A tak wyjaśnia to Wiedźminlandia (poniżej znajdziecie pełny post):

Wiedźmin 4
REKLAMA

Czytaj więcej:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-09T18:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T16:43:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T14:19:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T20:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T15:35:46+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T09:57:16+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Zestaw Squid Game już w KFC. Ile kosztuje i co można zjeść?

Sieć fast foodów KFC wprowadziła nowe menu specjalnie dla fanów serialu "Squid Game", które będzie dostępne już od dzisiaj. Ile kosztują zestawy i co zawierają? Podajmy ceny.

squid game kfc zestaw cena
REKLAMA

Do tej pory to McDonald's wiódł prym w kwestii limitowanych zestawów, które co jakiś czas urozmaicają klasyczne menu. Jakiś czas temu w restauracji pod złotymi łukami można było skosztować zestawu raperki Bambi, a niedawno wśród nowości pojawiło się menu dla fanów gry Mincecraft. Przy okazji premiery "Minecraft: Film" klienci mogli zakupić McNuggetsy z promocyjnym sosem Nether Flame, Cheese Coinsy oraz McFlurry z posypką w kształcie bloczków i strzelającymi cukierkami.

REKLAMA

KFC: ile kosztuje zestaw Squid Game? Cena, zawartość zestawu

KFC najwyraźniej pozazdrościło swojemu konkurentowi i zdecydowało się nieco urozmaicić swoją dotychczasową ofertę. W związku z tym, że już pod koniec czerwca w serwisie Netflix zadebiutuje trzeci, a zarazem finałowy sezon serialu "Squid Game", sieć fast foodów postanowiła skorzystać z okazji i wprowadziła do menu coś dla fanów koreańskiej produkcji, czyli zestaw inspirowany "Squid Game", który zadebiutował dziś, 10 czerwca.

Niektórzy użytkownicy zdążyli już odwiedzić lokalne bary szybkiej obsługi Kentucky Fried Chicken w celu przetestowania najnowszych pozycji z nowego menu. W ofercie znajduje się:

  • Burger Koreański, czyli różowa bułka wypełniona soczystym kurczakiem oblanym koreańskim sosem z sezamem, colesławem, piklami i majonezem,
  • Podwójny Burger Koreański, czyli różowa bułka wypełniona dwoma soczystymi kawałkami kurczaka oblanymi koreańskim sosem z sezamem, colesławem, piklami i majonezem,
  • Koreańskie Hot Wings, czyli 3x pikantne skrzydełka Hot Wings oblane koreańskim sosem z sezamem.

Wybrane produkty można zamówić pojedynczo, ale również w zestawie.

Z relacji internautów wynika, że Burger Koreański kosztuje 23,99 zł, natomiast Koreańskie Hot Wingsy można kupić już za 9,99 zł. Ceny na oficjalnej stronie KFC różnią się od tych, które podali pierwsi testerzy menu "Squid Game", a prezentują się one następująco:

  • Burger Koreański - 28,99 zł
  • Podwójny Burger Koreański - 35,99 zł
  • Koreańskie Hot Wings - 12,99 zł
  • Zestaw Burger Koreański - 38,99 zł
  • Zestaw Podwójny Burger Koreański - 43,99 zł
  • Zestaw Burger Koreański + 2x Koreańskie Hot Wings - 44,99 zł
  • Zestaw Podwójny Burger Koreański + 2x Koreańskie Hot Wings - 49,99 zł
REKLAMA

O jedzeniu czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-10T14:30:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T13:28:41+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T12:16:20+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T10:48:37+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T18:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T16:43:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T14:19:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T20:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T15:35:46+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Czym Dawid Podsiadło podpadł fanom? Wyjaśniamy kontrowersje wokół festiwalu

Awaria terminali, błoto i ulewne deszcze - z tym mierzyli się uczestnicy festiwalu Zorza Dawida Podsiadły w Poznaniu. Przez niedogodności spowodowane przez niesprzyjającą pogodę, na wydarzenie spłynęła fala kontrowersji, co artysta starał się wynagrodzić nie tylko przeprosinami, ale również możliwością zwrotu biletu.

zorza dawid podsiadlo kontrowersje festiwal
REKLAMA

6 i 7 czerwca w Poznaniu na terenie Malta Komandoria odbyło się pierwsze wydarzenie w ramach festiwalu Zorza Dawida Podsiadły. W miniony weekend na głównych scenach oprócz Podsiadły pojawili się tacy artyści jak Sokół, Fisz Emade, Paulina Przybysz, Kacperczyk, Kukon oraz Kortez. Dodatkowo fani mieli okazję bawić się przy muzyce wykonawców na dwóch innych scenach, czyli Audioriver i FNOMN.

REKLAMA

Dawid Podsiadło: kontrowersje z festiwalem Zorza

Nie wszyscy uczestnicy opuścili teren festiwalu zadowoleni, lecz nie miało to nic wspólnego z artystami - plany festiwalowiczów na dobrą zabawę pokrzyżowała pogoda w postaci ulewnych deszczów, które doprowadziły do tego, że teren festiwalu zamienił się w błoto. Dodatkowo na chwile przed rozpoczęciem festiwalu okazało się, że w związku z problemami natury informatycznej nie można było realizować zamówień w strefie gastronomicznej.

Na Instagramie Zorzy pojawił się komunikat organizatorów, w którym zapewniono, że zaczęto rozwiązywać problemy błyskawicznie - w momencie awarii obok beczkowozu z dostępną wodą zaczęto rozdawać wodę butelkowaną, a kolejnego dnia festiwalu zostaną uruchomione kolejne punkty dla spragnionych uczestników. Jeśli chodzi natomiast o problemy z błotnistym terenem, organizatorzy zapewnili, że starali się zabezpieczyć jak największą powierzchnię festiwalu, ale nie wszędzie było to możliwe.

Sam Dawid Podsiadło postanowił zwrócić się ze sceny do fanów, by przeprosić ich za zaistniałą sytuację:

Organizatorzy festiwalu odpowiedzieli na krytykę nie tylko w formie przeprosin, ale również postanowili realnie wynagrodzić uczestnikom niedogodności. W związku z tym, że kolejnego dnia warunki pogodowe również miałby nie być sprzyjające, festiwalowicze mieli możliwość wymienić bilet na voucher na kolejne edycje Zorzy lub na nadchodzące koncerty Podsiadły.

REKLAMA

Kolejne koncerty w ramach festiwalu Zorza odbędą się pod koniec czerwca. Oto harmonogram:

  • 27-28 czerwca, Wrocław
  • 11-12 lipca, Warszawa
  • 25-26 lipca, Kraków
  • 15-16 sierpnia, Gdańsk
  • 29-30 sierpnia, Katowice
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-09T16:43:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T14:19:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T20:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T15:35:46+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T09:57:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T07:43:24+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T19:37:17+02:00
REKLAMA
REKLAMA