Dziś premiera nowej książki z uniwersum "Gry o Tron". Co znajdziemy w "Świecie lodu i ognia"?
Jest dokładnie tak, jak myślicie. George R. R. Martin wydał właśnie nową książkę i - oczywiście - nie jest to kolejna część sagi "Pieśni Lodu i Ognia". Ale fani tej epickiej serii i tak powinni być usatysfakcjonowani - "Świat lodu i ognia" jest swoistą kroniką uniwersum opisanego w "Grze o Tron" i kolejnych jej częściach.
Jak powstał Mur, oddzielający Siedem Królestw od dzikich krain? Co było przyczyną upadku potężnego Imperium Valyrii? Jaki przebieg miała bitwa nad Tridentem, której wynik przesądził o zwycięstwie rebelii Roberta Baratheona? Te i wiele innych kwestii rozbudzały ciekawość czytelników, lecz dotychczas były w wykreowanej przez George'a R. R. Martina sadze jedynie sygnalizowane. "Świat lodu i ognia. Nieznana historia Westeros oraz Gry o Tron" rozbudowuje ich tło oraz historię.
"Świat lodu i ognia" ma być czymś na kształt "Silmarillionu" - zbiorem opowieści, klechd i legend, opowiadających o wydarzeniach, które rozegrały się na wieki przed tymi opisanymi w książkach.
Nowe dzieło Martina powstało jednak odwrotnie od utworu Tolkiena. Angielski pisarz najpierw stworzył swoje opus magnum, gdzie szczegółowo przedstawił swój fantastyczny świat, a dopiero później umiejscowił w nim swoje najsłynniejsze historie - "Hobbita" i "Władcę Pierścieni". Z kolei najnowsza praca Martina jest odpowiedzią na potrzeby czytelników, którzy nieustannie - na konwentach i w listach - domagali się od niego wyjaśnienia i rozszerzenia pojawiających się w "Pieśni lodu i ognia" wątków z przeszłości.
Księga stanowić ma więc kronikę Westeros, w której spisaniu pomogli Martinowi Elio M. García, Jr. oraz Linda Antonsson, twórcy strony internetowej Westeros.org.
"Świat lodu i ognia" pisany jest z perspektywy maestrów, studiujących historię tego świata - ich dociekania są uzupełnione o wyjaśniające niektóre szczegóły ramki, pełne drzewa genealogiczne wybranych rodów oraz około 170 ilustracji i map autorstwa między innymi Philipa Strauba, Jordi Gonzáleza Escamilla czy Justina Sweeta.
[gallery ids="40440,40441,40442,40443,40444,40445" orderby="rand"]
Nie jest to więc obiektywnie przedstawiona historia, a próba analiz i syntez dokonanych przez przez maestrów Guildena oraz Yandela, którzy zresztą nie ustrzegli się w swojej pracy pewnych błędów i nadinterpretacji.
Martin chciał w ten sposób odnieść się do rzeczywistych badań historycznych, których autorzy nieraz - celowo lub nie - udramatyczniają niektóre fakty. Podał tu przykład "Krwawych Godów", zainspirowanych wydarzeniem z dziejów Szkocji, określanym jako "Black Dinner", którego wcześniejsze opisy - jak wykazały współcześni historycy - były grubo przesadzone.
"Świat lodu i ognia" powstawał od 2008 roku i składa się z materiałów nigdy dotąd niepublikowanych, z których przeszło połowa została stworzona specjalnie na potrzeby tej książki.
Resztę stanowić będą wcześniejsze zapiski Martina, powstałe przy okazji prac nad kolejnymi tomami sagi. Amerykańska premiera ma miejsce dziś - książkę można już kupić za pośrednictwem Amazona - anglojęzyczny e-book kosztuje około 35 dolarów, a audiobook - niespełna 37. Radzę jednak uzbroić się w odrobinę cierpliwości, bowiem w Polsce "Świat lodu i ognia" ukaże się już w przyszłym tygodniu, 5 listopada. Wersja papierowa to 70 złotych, cena wersji elektronicznej jest na tę chwilę nieznana.
Więcej ilustracji oraz informacji dotyczących treści książki możecie znaleźć w poniższym wywiadzie z Georgem R. R. Martinem.